22.Justin to ty?

740 52 9
                                    


23 maj 1017

***JUSTIN***

Rodzice Ali chyba do mnie ze sto razu dzwonili żebym im jakoś pomógł.Szczerze mówiąc ja nie wiem jakim cudem żyje.Jestem w Londynie co za zbieg okoliczności.Wczoraj był zamach na koncercie Ariany i gdy tylko o tym się dowiedziałem od razu do niej zadzwoniłem i ją próbowałem jakoś pocieszyć.Strasznie mi przykro z tego co się stało.

O 12 zmuszony przez Scott'a i moją mamę znów lecę do Polskie.Ostatnio bardzo często tam jestem.

Ja-Mogę wiedzieć gdzie ty do jasnej cholery jesteś?

Ja-Wszyscy Cię szukają 

Ja-A twoi kochani rodzice każą mi Cię szukać 

Ja-Nie no zajebiście 

Ja-Mam szukać dziewczyny która ma na mnie wypiekane 

Ja-Nie będę przeklinać bo jeszcze o coś mnie oskarżysz 

Ja-Weź kurde wróć do domu, a nie 

Ja-ALI!!!

Ja-Masz 24 godziny by wrócić do domu albo 

Ja-Policja ,snajperzy,FBI,wojsko i wiele innych zacznie Cię szukać 


24 maj 2017

***ALA***

Od kilku dni się ukrywam.Jestem w Niemczech i nie umiem jakoś wrócić do domu albo włączyć telefonu.Siedzę i płaczę w jakiejś opuszczonej ruderze.To co jest we mnie to całe zamieszanie te dziecko to jest przesada.

Postanowiłam włączyć na chwilę telefon i od razu z kilkadziesiąt wiadomości .Po dwóch dniach nie używania telefony

231 nieodebranych połączeń

121 nieprzeczytanych wiadomości 

Nie no SERIO?!Więcej tego nie było?Przeczytałam wiadomości od Justina i nawet się tego nie przestraszyłam.

mama dzwoni...

-Halo?-mówię niepewnie

-Boże dziecko gdzie ty jesteś?!-krzyknęła

-W końcu odebrała księżniczka-powiedział Justin

-Nie rozłączaj się kochanie 

-Nie namierzycie mnie 

Od razu wyłączyłam telefon i zaczęłam biec chociaż nie wiem dlaczego.Później była tylko ciemność.


****JUSTIN****

Odebrała i się rozłączyła.Ta dziewczyna ma coś nie czegoś takiego jak zdrowy rozsądek albo czy ona w ogóle ma głowę?Nie słyszy się nic o zamachach,terrorystach czy pedofilach!?

Na nasze szczęście namierzyli ją i jest w jakieś małym miasteczku nieopodal Berlina.Szybko wszyscy się zebrali i pojechaliśmy do Niemiec.Nie pójdę,nie znajdę jej,nie spojrzę jej w oczy za to co zrobiła.Nienawidzę jej.Nie wybaczę jej tego.

Chciałem jej pokazać,że mi na niej zależy i już prawie kupiłem w Polsce dom,aby mieszkaliśmy w jednym mieście i mogliśmy zaraz wychować nasze dziecko.

-Może widziała pani tą dziewczynę?-pyta mama Ali 

-Nie niestety nie widziałam-odpowiada kobieta

-A może pan?

-Chyba ją dzisiaj widziałem jak szła koło gospodarstwa Winerów

-A gdzie to?-wtrąciłem się

-Dwie ulice dalej taki szaro biały domek

Coś we mnie pękło.To dziwne uczucie.Czemu ja?Pobiegłem gdzie powiedział en pan,ale jej tam nie było.Ściągnąłem chyba wszystkich moich ochroniarzy by szukali Al i żeby nie wracali bez niej.

***ALA***

Gdy usłyszałam,że ktoś mnie szuka zaczęłam panikować.Schowałam się w starym domku na brzegu jeziora.Usiadłam na ziemi i zaczęłam płakać

-Justin to ty?


***********

Hejka^_^

Jak się podoba rozdział?

Jezu jakie ja mam nudy :(

SNAPCHAT-madziula1994j 

PURPOSE/J.BOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz