Rozdział dziesiąty

Zacznij od początku
                                    

Dzienna dawka głupoty: 63

Tessa dochodzi do wniosku, że nie wie, gdzie znajduje się siedziba bractwa i jak ma wrócić do akademika.

Gratulacje.

Wolała przed imprezą zapytać, czy robienie tatuaży boli, obsmarować strój koleżanki i zachowanie Mr. Buca, ale nie dopytała, gdzie dokładnie odbędzie się całe to posiedzenie wariatów. Nie wspominając o tym, że nawet nie zwróciła uwagi, DOKĄD JADĄ, płaszcząc dupę w samochodzie Nate'a.

Mistrz planowania: 9

Naprawdę trzeba było to przemyśleć. Właśnie dlatego wszystko planuję – żeby takie rzeczy mi się nie przytrafiały.

Sęk w tym, że kiedy ty „planujesz" to i tak podpięłabym to pod zachowania bezmyślne i po prostu głupie.

Wyżej sra, niż dupę ma: 41

Dzienna dawka głupoty: 64

Mistrz planowania: 10

Tessa próbuje znaleźć gdzieś Nate'a albo Zeda, ale nie udaje jej się to.

Może powinnam po prostu zająć przypadkowy pokój na górze i przespać się na podłodze? Na piętrze jest co najmniej piętnaście sypialni, może będę mieć szczęście i trafię na jedną pustą?

A czy nie lepiej... no nie wiem... zapytać jakiejś osoby, która wygląda na w miarę rozumną, jak trafić do akademika/na przystanek albo zadzwonić po taksówkę?

Od biedy mogłaby wrócić do Steph i poszukać numeru Nate'a w jej telefonie. Albo schować dumę do kieszeni i zapytać o to Hardina (chociaż z komunikacją z tym kolesiem jest ciężko).

A skoro żyjemy w dobie Internetu, mogłaby równie dobrze sprawdzić po lokalizacji, gdzie się znajduje. Albo w staroświecki sposób – przejść się kawałek i być może na jakimś budynku była napisana nazwa ulicy, a wtedy to już połowa sukcesu.

Mistrz planowania: 11

Pomimo wysiłków, aby ukryć emocje, nie potrafię tego zrobić, a nie chcę schodzić na dół, żeby wszyscy zobaczyli mnie w takim stanie.

Tak, bo każdy na imprezie czeka tylko, żeby zobaczyć zapłakaną Tessę Young. Litości.

Wyżej sra, niż dupę ma: 42

Mary Sue jak się patrzy: 15

Dzienna dawka głupoty: 65

Tereska postanawia wrócić do łazienki, w której Steph wymiotowała i dzwoni do Noaha, który natychmiast odbiera i pyta, co się dzieje.

Poszłam na głupią imprezę z moją współlokatorką i teraz utknęłam w domu bractwa. Nie mam gdzie spać ani jak wrócić do siebie – szlocham do słuchawki. Wiem, że to nie jest kwestia życia lub śmierci, ale jestem zła na samą siebie za to, że wpakowałam się w tę sytuację.

Skoro jesteś zła to... dlaczego z tym nic nie zrobisz? Dzwonienie do chłopaka, który najprawdopodobniej już śpi, w niczym ci nie pomoże.

No chyba, że tak jak pisałam wcześniej – dowiedziała się, gdzie się znajduje i zadzwoniła do niego, aby sprawdził, jak ma dostać się do akademika.

Mistrz planowania: 12

Noah pyta, czy chodzi o Steph, a Tessa dodaje jeszcze, że leży nieprzytomna w jakimś pokoju. Chłopak odpowiada:

Zaraz, po co się z nią w ogóle zadajesz? Jest taka... nie jest osobą, z którą chciałabyś się przyjaźnić.

Widzę, że nie tylko Tereska ocenia wszystkich dookoła po pozorach i wyglądzie.

Gary Stu do kolekcji: 5

Zaczyna mnie irytować dezaprobata w jego głosie. Chciałam, żeby mi powiedział, że wszystko będzie dobrze, że jutro jest nowy dzień. Coś pozytywnego i dodającego otuchy. Nie coś tak krytycznego i surowego.

W sumie to sama nadajesz na wszystkich wokół, więc...

Wyżej sra, niż dupę ma: 43

I wiecie, motywacja jest okej, nie mówię, ale co by to dało, że poinformuje ją o tym, że jutro jest nowy dzień? Skoro nadal siedzi w siedzibie bractwa, nie wie, jak ma wrócić do akademika i w ogóle, gdzie spędzi noc. Ale no nic, bo JUTRO JEST NOWY DZIEŃ!!! Co z tego, że ta noc to jeden wielki znak zapytania.

Jak na mój gust to tylko zmarnowała czas, który mogła poświęcić na wydostanie się z tego miejsca.

Dzienna dawka głupoty: 66

Mistrz planowania: 13

Dziewczyna mówi mu, że nie chodzi o to, ale ktoś przerywa tę (fascynującą) konwersację, szarpiąc za klamkę. Tessa rozłącza się, kiedy osoba po drugiej stronie zaczyna walić pięściami w drzwi i otwiera je, stając przed...

Urywam, gdy wbijają się we mnie gniewne zielone oczy.

I ja w tym momencie rzucą kolejny punkcik (za ten bitch face):

W stodole chowany: 12

Bo mimo wszystko Tessa nie siedziała tam jakoś długo. Rozłączyła się praktycznie od razu, gdy Hardin (bo to nie jest żadne zaskoczenie) zaczął się dobijać do drzwi, więc nie rozumiem oburzenia. To normalne, że nieraz trzeba poczekać na swoją kolej do łazienki, ale jak widać jego nie obowiązują żadne normy.

I tym akcentem kończymy ten rozdział. Jak potoczy się konfrontacja Tessy z Hardinem? Czy dziewczyna wydostanie się z siedziby bractwa?

Podsumowanie:

Wyżej sra, niż dupę ma: 43

Własny kręgosłup poszukiwany: 6

Ciemnogród opuszczony: 11

Znane i (nie)lubiane: 10

Chanel vs. Walmart: 1

Mary Sue jak się patrzy: 15

Dzienna dawka głupoty: 66

Mistrz planowania: 13

Drama Queen: 26

Gorsza niż typowy sebix: 6

Karuzela nastrojów: 16

Kim Dzong Tessa: 3

Gary Stu do kolekcji: 5

Słodko aż do porzygu: 5

Uczuciowy karton: 2

Pani Dulska: 2

W stodole chowany: 12

^^^

Nowy rozdział: 05.05.2017 r.

Pozdrawiam,

Liv ➳

Analiza "After"Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz