14

1K 182 54
                                    

Sehun

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Sehun

Po raz kolejny odetkałem i zatkałem marker, czekając na fansign. Podpisywanie albumów i rozmawianie z fanami było dosyć męczące, mimo że wcale się takie nie wydawało, zwłaszcza że zawsze sala lub inne pomieszczenie, w którym odbywało się wydarzenie, była pełna. Z jednej strony wspaniale było widzieć, że tyle osób docenia pracę, jaką wszyscy członkowie EXO wkładają w nasze płyty, ale z drugiej strony czasami miałem ochotę, by nikt się nie pojawił, a ja miałbym wtedy dodatkowy czas na leżenie na kanapie.

Gdy tylko manager machnął ręką, że wszystko jest już gotowe, całą dziewiątką wyszliśmy na środek sceny.

Wszyscy po kolei zabierali głos, witając się z piszczącymi i, uhm, bardzo głośno zachowującymi się fanami, pozdrawiając ich i pytając o samopoczucie.

- Mam nadzieję, że zdążyliście zjeść obiad! - powiedziałem, gdy nadeszła moja kolej, a potem uśmiechnąłem się ciepło. Nie wiedziałem, jak interpretować piski, które były główną odpowiedzią na moje pytanie, więc wspomniałem również o świetnej restauracji znajdującej się za rogiem, którą zdążyłem icoginito odwiedzić, więc z czystym sumieniem mogłem ją polecić każdej głodnej osobie.

W zasadzie najedzonej też. Serwowane tam jedzenie było tak dobre, iż mogłem stwierdzić, że ten fakt nie będzie miał najmniejszego znaczenia.

Gdy usiedliśmy przy stole, w naszą stronę zaczęła przesuwać się kolejka fanów.

Szczerze mówiąc, podziwiałem ludzi, którzy byli na tyle wytrwali, by dać radę się tu pojawić. Zdawałem sobie sprawę, że to niełatwe, biorąc pod uwagę ilość chętnych na spotkanie z idolem. Podejrzewam, że gdybym sam chciał się dostać na ten fansign, to odpuściłbym od razu po kupieniu albumu.

Wężyk fanów powoli przewijał się, a ja odpowiadałem na coraz to nowsze pytania i rysowałem coraz bardziej pokraczne buźki zwierzątek na karteczkach przyklejonych do okładek płyt.

Jednak rutynę przerwała dziewczyna mówiąca nie do końca perfekcyjnym koreańskim, choć wyglądająca na osobę właśnie tej narodowości. Zazwyczaj dobrze oceniałem ludzi, ale w tym wypadku nie byłem do końca pewien.

- Jesteś stąd? - zapytałem, zaraz po tym, jak nastolatka (a przynajmniej podejrzewałem, że nią była) podała mi swój album.

- Nie do końca. Rodzice przenieśli się do Chin, gdy byłam mała. Praca. Wiesz, kilka godzin samolotem z lotniska Incheon - wystrzeliła jak z karabinu dziewczyna z burzą włosów w herbacianym odcieniu.

Nie mam pojęcia, dlaczego akurat to skojarzyło mi się z jej włosami, ale akurat w tym wypadku był to zdecydowanie komplement.

Spojrzałem na różową karteczkę w kształcie chmurki przyklejoną do okładki płyty.

„Narysuj rzecz, z którą ci się kojarzę"

Bez wahania kilkoma ruchami markera nabazgrałem parujący kubek mojego znienawidzonego napoju. I byłem całkiem dumny, bo z moimi wątpliwymi zdolnościami rysunkowymi, herbatka wyglądała nieźle. W zasadzie dziewczyna i tak pewnie uzna to za urocze, więc nie miałem się czym martwić.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Apr 01, 2017 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Missing | HunhanOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz