9.Pierwsza akcja

1.6K 147 56
                                    

Marinette 

Było mi głupio po tym co zrobiłam. Po tym jak powiedziałam mu że kocham kogoś innego. Gdy wróciłam do domu była już 22, bo jeszcze trochę błąkałam się po mieście. Wróciłam do domu i przemieniłam się spowrotem. 

-Myślę że to nie był zbyt dobry pomysł, aby wybrać jednak Adriena, Marinette.

-Ale Tikki ja nie mogę się poddać! Muszę próbować!

-Wiem Marinette, ale nie możesz myśleć tylko o sobie! Wiesz że złamałaś Czarnemu Kotu serce prawda?

-Ale... Ale nie było innego sposobu aby nas uratować! 

-Może i nie, ale mogłaś go nie całować drugi raz. Mogłaś nie robić mu nadziei Marinette! 

-Oj tam oj tam Czarny Kot na pewno nie ma mi tego za złe.

-Ta jasne. - po tych słowach poszłam spać. Jutro na szczęście była sobota. Nie musiałam wstawać wcześnie. Znaczy inni nie musieli. Ja oczywiście musiałam, bo nagle usłyszałam jakieś krzyki ludzi, które po chwili cichły. Dziwne. Postanowiłam to sprawdzić. Wstałam z łóżka i spięłam włosy.

-Tikki kropkuj! - przemieniłam się w Biedronkę. Ostrożnie wyszłam na balkon. Zobaczyłam ludzi. Ale super złoczyńcy nie było. Postanowiłam spytać ich, może coś widzieli i mi pomogą. Podeszłam do nich i spytałam:

-Co tu się stało? Wiesz może gdzie jest złoczyńca? - chłopak, którego spytałam nie odpowiedział. Zamiast tego zaczął coś pokazywać. Pewnie jest niemy, a ja niestety nie znam migowego. Podeszłam więc do drugiej osoby i zadałam takie samo pytanie. On także nie odpowiedział i zaczął coś pokazywać.

-Co wam jest? - zapytałam, ale nagle zrozumiałam. Złoczyńca sprawiał że ludzie nie mówili! Spytałam się jeszcze ludzi w którą stronę poszedł. Nie wiedzieli. Rozumiem że można nie mówić, ale myślałam, że zwrócili uwagę na to, gdzie poszedł. Rzuciłam swoim jo-jo i poszłam tropem ludzi niemówiących. Dotarłam do Pól Marsowych. Naprawdę lepszego miejsca to ten złoczyńca wybrać nie mógł. Odwrócił się w moją stronę. Była to dziewczyna. Raczej drobna. Miała ma sobie czarny kostium lecz na nogach od kolana w dół kostium był koloru granatowego. Granat i czerń oddzielał biały pasek. To samo na rękach tylko od łokcia. Miała włosy koloru brązowego upięte w dwa kucyki. 

-Jestem Zmysławica! Teraz to tylko ja w całym Paryżu będę miała kompletne 5 zmysłów! A wszyscy Paryżanie będą albo ślepi, albo niemi, albo głusi, tak jak ja zanim śliczny motylek sprawił że znowu widzę, mówię i słyszę! Buahahahahaha! Tak samo ty Biedronko. Ty też przestaniesz widzieć! - po tych słowach uśmiechnęła się złośliwie i wycelowała we mnie czerwono-białą laską. Taką jak mają niewidomi. To tam musi być akuma! Strzeliła, lecz ja zrobiłam unik. I robiłam je chyba przez 15 minut. Cały czas próbowałam się zbliżyć do jej laski ale ona skupiała się tylko na mnie! Potrzebowałam pomocy. Gdzie Czarny Kot? Nagle Zmysławica chwyciła mnie za ręce i przybiła do ściany. Uśmiechnęła się złośliwie. Ale nie mogła użyć laski! Uff. Nagle krzyknęła:

-Chodźcie do mnie moi więźniowie!

Po chwili zaczęli się schodzić... Ludzie których trafiła pociskami z laski?! Ci głusi! I niewidomi! Ale jak...? Nie miałam czasu się zastanawiać.

-KOCIE!!! - krzyknęłam tak że chyba cały Paryż usłyszał.

Adrien

Usłyszałem krzyki i trzaski, ale je zignorowałem. Leżałem w łóżku na boku. Nie wiedziałem co się ze mną dzieje. Cały dzień leżałem w łóżku jak tylko wracałem ze szkoły. Na szczęście było mało zadań. Chciałem sprawdzić co się ze mną dzieje. Z niechęcią wstałem z łóżka i podeszłam do komputera. Wpisałem objawy. To co pokazało mi się na ekranie monitora zszokowało mnie! Nie mogłem uwierzyć! Miałem... Depresję?! A raczej zaczynała mi się... Miałem szansę się z niej wykaraskać! Ale jak...? Nie miałem pojęcia.

Nagle usłyszałem przeraźliwy krzyk który zamroził mi krew w żyłach. To moja Kropeczka... Nie. Przepraszam. Biedronka krzyczała o pomoc! Szybko przemieniłem się i zacząłem biec w stronę skąd dobiegł krzyk. Jak mogłem być tak głupi! To że Biedronka mnie zraniła to nie znaczy że mogę zaniedbywać obowiązki super-bohatera! Bałem się tego spotkania... To miała być pierwsza akcja po zranieniu mnie przez Biedronkę...

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Poprawione 👮

Elo, Witam. Podoba się? Zostaw gwiazdkę i komentarz 😏 NIE BĄDŹ DUCHEM ZOSTAW OZNAKĘ ŻYCIA XD ^^
A tak BTW to:
"Idziesz jak stosisz"
~Moja BFF 2017 xD



Dla Ciebie Wszystko  || Miraculum √Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz