Rozdział 23

136 20 4
                                    

Drogi pamiętniczku! Chciałabym przeprosić innych za wszystkie moje wyrządzone krzywdy...

Przewróciłam się na drugi bok. Poczułam jak moja ręka dotyka, unoszącej się powierzchni. Otworzyłam szeroko oczy. Na dworze panował kompletny mrok. Igor postanowił po wczorajszej kłótni spać na podłodze. Wychodząc z pokoju, ominęłam śpiącego chłopaka. Zeszłam na dół po szklankę czegoś do picia. Światło paliło się w salonie. Przez głowę przeleciało mi milion myśli, że ktoś mógł się włamać. Ruszyłam powoli przy ścianie. Z kuchni dochodziły odgłosy obijania szkło o szkło. Wychyliłam się, ale zauważyłam tylko Mateusza. Pokonałam resztę drogi normalnym krokiem, udając przy tym zaspaną. Wyciągnęłam z lodówki wodę i pociągnęłam łyka.

- Tak będzie już zawsze?- Mateusz stał do mnie tyłem.

-Zależy co masz na myśli.

-Będziesz dalej tak okłamywała Igora?

- Nie okłamuję go.

- Znam cię lepiej niż Michał i jestem w stanie to zauważyć.

- Co więc zauważyłeś?

-Kochasz go. Chcesz z nim być, ale boisz się, że będzie zachowywał się jak jego brat.

-Który ci powiedział?

-Wódka, moja droga- odwrócił się w moją stronę ze szklanką soku.- Wódka- powtórzył.- Pamiętam jak uczyłaś mnie patrzeć w ludzi. Próbujesz rozgryźć czy ja jeszcze ciebie chce. Odpowiem ci jasno i wyraźnie. Nie.

-Dobrze o tym wiem, ale gdy jechaliśmy razem, coś we mnie pękło.

- Po tym co zrobiłaś, nie chciałem mieć z tobą nic wspólnego. Teraz wiem, że będę musiał. Jesteś w końcu siostrą mojego kumpla. Oboje przeszliśmy dużą zmianę.

-Przestań pierdolić, bo mój łeb wysiada.

-Wypaliłaś wczoraj wszystkie moje skręty. Nałóg powrócił?

- Nie mogłam nad tym zapanować. Czemu nie śpisz?- profesjonalna zmiana tematu.

-Czasem tak mam, że śpię tylko kilka krótkich godzin. Wracaj lepiej do Igora. Pewnie się o ciebie martwi.

- Nie wiem co kombinujecie, ale i tak jutro wyjadę.

Zabrałam napój ze sobą na górę. Nie chciałam wracać do Igora. Michał miał wolną sypialnię. Otworzyłam po cichu drzwi. Mój brat obudził się, gdy poprawiałam mu grzywkę.

- Mogę porozmawiać?- powiedziałam, na co chłopak przetarł oczy i spojrzał na zegarek.

- O trzeciej w nocy?

-Jeżeli chcesz poczekam do rana.

- Nie. Mogę łyka?

-Jasne- podałam mu butelkę z wodą.

-Opowiadaj.

-Gdyby okazało się, że nie możesz żyć bez twojej byłej, co byś zrobił?

-Jeżeli chodzi o mnie to, postarałbym się nie stracić takiej dziewczyny, ale też nie stawiać jej na tym samym poziomie, na którym była. Ale jeśli chodzi o ciebie... Przeproś Matiego. To powinno wam wystarczyć.

- Nie będę go przepraszać za coś, na co sobie zasłużył.

-Rozmawiałaś z nim.

- Tak.

- Czy on uważa, że na to zasłużył?

- Tego tematu nie poruszyliśmy.

-Przypomnij sobie jak traktowałaś Matiego, gdy byliście razem.

- To są dawne czasy. Zmieniłam się.

-Dlaczego nie możesz mu wybaczyć tak jak mi?

- Ty wiesz, że zrobiłeś coś źle, ale do niego to jeszcze nie dotarło.

-Dotarło. A teraz już idź się połóż- przewrócił się na drugi bok.- Pojedziemy gdzieś jutro.

-Pojedziecie- szepnęłam.- Mogę mieć jeszcze jedną prośbę?

- No jasne.

- Mogę spać z tobą?

- Igor nie będzie zazdrosny? Wskakuj- chłopak udostępnił mi połowę łóżka.

~~~~~~~~~

Rozdział bez akcji, ale z rozkminą. Gdzie Michał chce zabrać Angel? Czy Mateusz zapomniał o swojej byłej?

Pamiętnik SukiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz