Chapter 13

173 11 26
                                    

  *David*

Powiecie mi kurwa, dlaczego ja ciągle o niej myślę? Zasypiam, jem, uprawiam seks myśląc tylko o niej. Dlaczego? Czy to możliwe, że mogę się w niej ponownie zakochać? To nie możliwe, przecież moje uczucie do niej dawno się wypaliło. A obiecałem Harremu, że nie będę się do niej zbliżać. Przecież to nie możliwe! Nie mogę się w niej zakochać. Po prostu nie mogę. 

-Halo, stary czy ty nas słuchasz? - spytał Zeyn.

-Tak, co to za pytanie? - odparłem.

-To co przed chwilą mówiłem? - wyszczerzył się.

-Dobra, przyłapaliście mnie - zaśmiałem się.

Wstaliśmy i wyszliśmy ze szkoły. Postanowiliśmy, że pójdziemy do domu Zeyna i zrobimy imprezę. Dlaczego by nie? Będzie tam, Naomi. Będąc w jego domu przyszykowaliśmy dekoracje oraz zrobiliśmy jedzenie i napoje, w tym głównie alkohol. Zaprosiliśmy na tę imprezę prawie całą szkołę! 

-Dobra, wszystko już gotowe. Teraz czekamy na imprezowiczów! - uśmiechnął się Harry. - I na Naomi.

Co on od niej chce? Wkurwia mnie to, że zachowuje się jakby zakochał się w Naomi! Ona jest moja i będzie tylko moja! Czekaj, czy ja to powiedziałem?

-O już idą - powiedziałem. Po chwili pełno ludzi weszło do salonu i zaczęło tańczyć. Postanowiłem porządnie się upić i dać upust emocją. Po wypiciu sześciu kieliszków zaczynałem podrywać i całować każdą, którą napotkałem. Oczywiście z wzajemnością.

  *Naomi*

Może powinnam dać, szansę Davidowi? Może powinniśmy być przyjaciółmi? Nie wiem. Boję się, że na nowo mnie zrani i skrzywdzi. Kiedyś było nam dobrze, a teraz? Nie wiem. Wszystko doprowadza mnie do szału! Weszłam do swojego domu, i co? Impreza. Powinnam się rozluźnić. Tak, to dobry pomysł. Weszłam na górę do swojego pokoju i zamknęłam się w nim. Ubrałam czarną, krótką spódniczkę z gładkiego materiału oraz czerwoną obcisłą bluzkę z dekoltem w pół okrąg. Do tego mocny makijaż oraz czerwone szpilki. Włosy pozostawiłam rozpuszczone, tylko lekko je rozczesałam robiąc grzywkę w bok. Gotowa zeszłam na dół. Przy mini barze siedziała moja przyjaciółka Gwen, ale nie sama. Był tam również David. Chciałam do nich podejść i powiedzieć mu, że częściowo mu wybaczyłam i że możemy być tylko przyjaciółmi. Ale dostrzegłam jeden szczegół, który był bardzo ważny. A mianowicie to, że się całowali! Gwen i David się całują! Ale dlaczego jestem zazdrosna? A niech robią co chcą, mam to gdzieś. Tylko niech Gwen do mnie nie przychodzi i się nie poskarży, że ją olał . Weszłam na parkiet i zaczęłam tańczyć. Po pięciu minutach tańcu poczułam czyjeś dłonie na swoich biodrach. Odwróciłam się, a tam stał Harry! Mówi się trudno, chociaż raz mogę z nim potańczyć. Przecież, przez jeden taniec, nie zakocham się w nim. Eh, Gdybym tylko wiedziała, jak bardzo się mylę...

Przetańczyliśmy razem dwadzieścia piosenek i jeszcze nam się nie znudziło. Nigdy tyle nie tańczyłam, nawet z Davidem, jak jeszcze kiedyś z nim chodziłam. Co jeśli zakochałam się jednak w Harrym?Spojrzałam w jego oczy, a on w moje.

Jego zielone oczy, które błyszczą niczym brylanty są bardzo piękne i wciągają mnie do siebie. Mogłabym w nie patrzyć całą wieczność. 

Jego delikatne piegi, sprawiają, że jest uroczy. 

Jego brązowe, średniej długości włosy, dodają mu uroku oraz drapieżności.

Jego piękny uśmiech sprawia, że również się uśmiecham i jestem szczęśliwa.

Chyba się zakochałam, i podejrzewam, że to prawdziwie uczucie, które nigdy nie przeminie.

I tego się boję...

  *Harry*

Czy to możliwe, bym się zakochał? Nie wiem, chyba tak. Patrząc w jej oczy, mój mózg zaczyna wariować.

Jej czekoladowe oczy, błyszczom jak diamenty. Mógłbym patrzeć w nie całą wieczność.

Jej mały nosek, sprawia, że jest urocza.

Jej brązowe, długie włosy dodają jej uroku i drapieżności.

Jej piękny uśmiech sprawia, że również się uśmiecham i jestem szczęśliwy.

Chyba się zakochałem, i podejrzewam, że to prawdziwie uczucie, które nigdy nie przeminie.

I tego się boję...

Przybliżyłem twarz do jej, tak że stykaliśmy się nosami. Posłałem jej swój najpiękniejszy uśmiech, na co się zarumieniła i mnie pocałowała. Odwzajemniłem od razu jej pocałunek. Pocałunek był inny niż wszystkie. Obaj dodaliśmy w niego dużo pozytywnych uczuć. Otworzyła lekko usta, co wykorzystałem i włożyłem swój język. Bawiłem się nim co jej w zupełności odpowiadało.

  *Naomi*

To najlepszy pocałunek świata! Jestem taka szczęśliwa! 

Poruszał swoim językiem tak bosko!

Gdy skończyliśmy się całować, by zaczerpnąć powietrza, weszliśmy do mojego pokoju i zamknęliśmy się w nim. Wzięłam czyste majtki oraz bluzkę mojego brata, którą kiedyś ukradłam z jego szafki... Tak jestem zła. Muhahaha!
Po wzięciu prysznicu, położyłam się na łóżku. Gdy Harry wziął prysznic zaraz po mnie, również ułożył się obok mnie. Ściągnął szybko moją i swoją bluzkę. 

-Harry! - Zarumieniłam się, zakrywając dłońmi swoje nagie piersi.

-Spokojnie, chciałem tylko dać swoją bluzkę byś w niej spała - Puścił mi oczko, na co się zaśmiałam. Ubrałam jego białą z krótkimi rękawami bluzkę i położyłam swoją głowę na jego nagiej klatce piersiowej. Nogi owinęłam wokół jego. I tak zasnęłam, łącząc nasze dłonie. Lecz za nim usnęłam, usłyszałam jego zdanie.

-Chyba się w tobie, zakochałem.

-Ja w tobie też.

Hej, Hej! Mam nadzieję, że rozdział wam się podobał. Oczywiście, nie będzie tak łatwo. ;) Będą musieli przejść dużo przeszkód. Czy będą razem? Tego nie wiem. :P Powiem tylko, że na drodze stanie David i jej Rodzice oraz brat. Czy Michaelowi, zostało jednak mniej czasu? Czy Gwen zakocha się w Davidzie? Czy Gwen okaże się jej siostrą? Co z Ann, czy się pogodzą i na nowo zaprzyjaźnią? Dowiecie się w następnych rozdziałach. Do następnego! :**

Niedostępna ✎Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz