Nowy Start

3.2K 168 8
                                    

Kolejny szary dzień na ulicach Tokyo. Obudziłam się w uliczce, w której znalazłam się po wczorajszej ucieczce. Znowu to samo. Policja próbująca "pomóc", czytaj wysłać mnie do domu dziecka. Miejsce pełne ludzi, istot, które znienawidziłam całą sobą. Moje imię pasuje do mojej osobowości. Kirai... Nienawiść. Moi rodzice nieźle sobie ze mnie zażartowali. Choć od ich śmierci minęły już dwa lata, nadal nie mogłam tego przeboleć. Zostawili mnie. Choć wiem, że to niesprawiedliwe, to i tak czuję do nich silne uczucie. Kirai.

- Znowu jesteś spóźniona! Czy ty myślisz, że mogę marnować czas na taką dziewuchę jak ty?! Zlitowałam się nad tobą i dałam pracę, ale jeszcze raz się spóźnisz, a te drzwi się dla ciebie zamkną. - skrzeczący głos pani Harukishi jak zwykle przyprawił mnie o ból głowy.

Spojrzałam na nią spode łba i wymruczałam przeprosiny. Znowu dostanę psi grosz za pół dnia harówki. Chwyciłam miotłę stojącą przy drzwiach do sklepu i zabrałam się do zamiatania okolic sklepu.

Nieustanny ryk samochodów rozsadzał mi uszy. Jak na złość sklep musiał znajdować się obok jednej z bardziej ruchliwych ulic Tokyo. Jeszcze bardziej na nerwy działał mi budynek, który znajdował się po drugiej stronie ulicy, kilkanaście metrów od mojej "pracy".

Liceum "Sakuradori"... Luksusowa szkoła dla bogaczy, gdzie codziennie podjeżdżają limuzyny, po brzegi wypchane nadzianymi kasą paniusiami. Na myśl o nich mój brzuch ścisną się z głodu. Nie jadłam nic od przedwczoraj wieczorem.

Zamiatając chodnik słyszałam wesoły śmiech dziewcząt idących do szkoły. Dla nich nie istniałam. Byłam jak karaluch, którego się depcze i nawet nie zauważa. Byłam brudna, w podartych ciuchach. Na szczęście umyłam się rano w pobliskiej rzece, więc nie śmierdziałam. A przynajmniej tego nie czułam.

- Uważaj brudasko!! Te ciuchy są więcej warte niż twoja egzystencja. - usłyszałam, gdy potknęłam się i przez przypadek wpadłam na jedną z "Panienek".

Blond loki spływały falami wzdłuż jej pleców. Ostro biały mundurek odbijał światło słońca, sprawiając, że bolały mnie oczy. Dosłownie oślepiało swoim wyglądem.

- Przepraszam - mruknęłam i wróciłam do swojej pracy. Co mnie obchodziła jakaś tam Panienka?

- Dokąd to? A buty kto mi wyczyści? - powiedziała i popchnęła mnie, przez co upadłam na ziemię, raniąc się w kolana.

- Chirano... Wystarczy już. Zostaw ją, spóźnimy się. - odezwała się dziewczyna stojąca za blondyną.

- Cicho bądź Yume! Ktoś musi nauczyć plebs, gdzie jego miejsce. Wiesz co zawsze powtarza twój ojciec. Mam ci pomóc wyrosnąć na panienkę. Oto twój pierwszy test. Pokaż jej miejsce w hierarchii społeczeństwa. Wyzwij ją!

Spojrzałam spode łba na tę drugą. Dostrzegłam strach na jej twarzy. Ona bała się tej blondyny. A może tego co powiedziałaby jej ojcu. Z resztą co mnie to obchodzi?

- Chirano to niepotrzebne... Chodźmy już. - powiedziała czarnowłosa.

- Zrób to Yume!

Czarnowłosa spojrzała na mnie i przygryzła wargi. Nie chciała tego zrobić, ale za długo znałam takie jak one. Wiedziałam, że i tak to zrobi. Jednak doceniłam fakt, że przynajmniej próbowała się opierać.

- Z-znaj swoje miejsce t-ty... brudna łachmaniaro... - powiedziała drżącym głosem, odwróciła się i ukryła twarz w dłoniach.

Wbrew sobie zrobiło mi się szkoda dziewczyny. Zrobiła coś wbrew sobie i w jej mniemaniu skrzywdziła drugą osobę. Typowa idealistka. Musi czuć się okropnie.

- Tylko na tyle cię stać Yume? No cóż, pierwsze koty za płoty. Pozwól, że pokażę ci jak traktuje się takich jak ona. - powiedziała, po czym sprzedała mi kopa w bok.

Wtedy stało się coś, czego zupełnie się nie spodziewałam. Czarnowłosa nie wytrzymała i się popłakała, po czym odwróciła się w kierunku ulicy. Zobaczyłam nadjeżdżający samochód. Czas zwolnił. Usłyszałam jak blondyna krzyczy do czarnowłosej. Zanim pomyślałam co robię, byłam już w ruchu. Wiedziałam, że samochód nie wyhamuje. Widziałam przerażenie na twarzy czarnowłosej.

Rzuciłam się pod koła pędzącego samochodu i odepchnęłam dziewczynę. Poczułam uderzenie i przeleciałam kilka metrów. Ktoś zaczął krzyczeć. Poczułam jak coś ciepłego rozlewa mi się wokół głowy. Potem zabrała mnie ciemność.

_____________
Hej hej! 😁😁😁 Dostałam challenge od mojej przyjaciółki, aby napisać historię o lesbijkach. Liczę, że Wam się spodoba. Komentujcie i zostawiajcie gwiazdki 💖💖💖

~ Nani ❤️

Księżniczka i żebraczkaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz