Prolog

7.2K 287 3
                                    

Las. Biegnę przez mroczny las. Dookoła mnie panuje ciemność pochłaniająca wszystko. Słyszę szmer. Upadam. Nade mną pochyla sie czarna postać. Mimo ciemności widzę jej pocharataną twarz. Ogarnia mnie przerażenie. Próbuje się wyszarpać lecz na darmo. Potwór jest za silny. Wysuwa do mnie swoją kościstą rękę i zaczyna głaskać mój policzek.
" Taka niewinna..."- słyszę w myślach - " Szkoda że już martwa."
I wsuwa swoją dłoń w moją klatkę piersiową.

Autorka

Cześć :) Jestem tutaj nowa i chciałabym wam zaprezentować moje opowiadanie :) prosze nie oceniajcie mnie z góry, dopiero zaczynam. Pozdrawiam :D

Unwanted Mate Where stories live. Discover now