Prolog

15.1K 476 55
                                    

Jako mała dziewczynka marzyłam o dobrym życiu. Nie wygodnym, nie o pławieniu się w luksusach, ale o dobrym. Chciałam malować. Chciałam, by ludzie z zachwytem oglądali moje prace, chciałam dzielić się pasją. Pragnęłam, by moja rodzina była szczęśliwa, by niczego nam nie brakowało.

To właśnie znaczyło dla mnie dobre życie.

A śmierć rodziców i praca kelnerki w wieku dziewiętnastu lat były kompletnym przeciwieństwem moich marzeń. Jednak pogodziłam się z losem, wciąż mając cichą nadzieję na lepsze jutro.

I jak się potem okazało, czasu nie można cofnąć, ale można spełnić marzenia.

Jednak znajdą się osoby, które chcą nam to zniszczyć za wszelką cenę. Tylko od nas zależy czy im na to pozwolimy.

Ja niestety pozwoliłam.

Zakochany w kelnerceOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz