Rozdział 46

2.5K 216 17
                                    

Anabella jednym ruchem ręki odrzuciła Jake'a i Simona. Zostałam sama. Pstryknęlam palcami i wkoło kobiety pojawił się ogień.

- Co powiesz na to? - zapytałam.

Machnęła ręką i ogien zgasł. Rzuciłam kolejne zaklęcie. Nie zdziałało dużo. Wygrana raz przechylała się na moją szalę, raz na jej. Poczułam ogromną złość. Moje oczy zrobiły się czarne. Uniosłam się do góry, uniosłam ręcę do góry i rzuciłam potężne zaklęcie.

- Minami morti es! - krzyknęłam.

Na klatce piersiowej kobiety pojawiła się krew. Anabella umierała. Pstryknęła jeszcze palcami, czym złamała mi kark. Upadłam na ziemię.

Jake:

Kiedy się ocknąłem, zobaczyłem jak Cleo leży bez ruchu, a Anabella nie żyje. Szybko podbiegłem do Cleo.

- Cleo?

- Nie słyszę bicia jej serca - powiedział Simon, który znalazł się obok mnie.

- Nie. Ona nie żyje - powiedziałem zrozpaczony.

- Niedługo się obudzi. Piła twoją krew.

- Wtedy będzie wampirem - powiedziałem. - Nikomu nie życzę takiego losu.

- Cleo podjęła decyzję. Zabierzmy ją do domu.

- Okej - wziąłem ją na ręcę i wyszliśmy na zewnątrz.

- Gdzie my jesteśmy? - spytałem.

- Chyba wiem. Biegnij za mną - odezwał się mój brat.

Zrobiłem, co mówił i po dwudziestu minutach byliśmy w domu. Położyłem dziewczynę na łóżku w jej pokoju. Zszedłem na dół.

- Za kilka minut się obudzi. Będzie potrzebowała krwi - powiedział Simon.

- Wiem. Myślisz, że po co przyszedłem? - spytałem.

Wszedłem do spiżarni i wziąłem dwa worki z krwią. Poszedłem do jej pokoju. Po dziesięciu minutach się obudziła.

- Jak się czujesz? - spytałem.

- Nawet dobrze. Pokonaliśmy Anabelle? - zapytała.

- Ty ją pokonałaś, ale stałaś się wampirem.

- Serio?

- Tak.

- To dlatego jestem taka głodna?

- Tak. Proszę - podałem jej worek z krwią.

Patrzyła na niego dziwnie, ale wzięła go i wypiła wszystko. Dałem jej drugi worek.

- Pyszne - powiedziała, gdy skończyła. - Jeśli jestem teraz wampirem, to jestem też czarownicą.

- Tak. Jesteś hybrydą.

- Fajnie.

- Fajnie będzie, jak nauczysz się kontrolować swoje moce i swoje pragnienie. Nie możesz zabijać ludzi.

- Nigdy - powiedziała.

- Okej. Na początku możesz odczuwać wszystko na raz. Możesz czuć pragnienie, smutek, wściekłość. Te wszystkie cechy się nasilą. Będziesz bardzo dobrze widzieć i słyszeć. Szybko się ruszać. Musisz się do tego przyzwyczaić.

- Okej. To wszystko mi wytłumaczysz, jak będziesz mnie uczył - powiedziała.

- Dobrze - zgodziłem się.

- Muszę się przebrać - spojrzała na swoją sukienkę i wstała. Poszła do łazienki. Kiedy wyszła, miała na sobie czarne dżinsy, czarną koszulkę, czarne adidasy i włosy uczesane w kitkę.

- Super wyglądasz. Do twarzy ci w czarnym.

- Dzięki.

Hejka co u was? Niedługo nowy semestr.Wszystkim zyczę jak najlepszych ocen :) Piszcie co sądzicie o rozdziale ♡♥

Tajemnica wampiraOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz