Prolog

2K 93 14
                                    

- Więc...? Ile za nią dostanę? – zapytał po raz kolejny Victor Wright, patrząc to na kanclerz Avę Paige, to na swoją sześcioletnią córkę. Organizacja o nazwie DRESZCZ płaciła ogromne pieniądze za dzieci odporne na Pożogę, chorobę trawiącą ludzkość, by wykorzystać je do eksperymentów, pozwalających wynaleźć lek, a tak się składało, że Veronica Wright, podobnie jak jej ojciec była Odporną.

- Tyle, ile ustaliliśmy – odparła kanclerz Paige, nieco zniecierpliwiona próbami targowania się Wrighta.

- Proszę się jeszcze raz zastanowić – nie dawał za wygraną mężczyzna. – Większość dzieci, które zdobyliście do swoich... Prób, zostały uprowadzone, a ja chcę oddać wam ją z własnej woli.

- Nie oddać, tylko sprzedać – sprostowała kobieta. – To różnica.

Veronica patrzyła na nich z lekkim przerażeniem. Nie miała pojęcia, co się dzieje, jednak ton głosu ojca i tej dziwnej kobiety nie zwiastował niczego dobrego. Dziewczynka spojrzała na zdjęcie, które przez cały czas trzymała w ręku. Przedstawiało ono jej matkę. Veronica tęskniła za nią, jednak wiedziała, że ona nigdy nie wróci. Przypomniała sobie słowa ojca: „Twoja matka przepadła, Ver. Stała się Poparzeńcem."

- Z tego co wiem, przyjął pan pracę w Enklawie Poparzeńców! – znów podniosła głos kanclerz Paige. – Może mi pan wierzyć, za każdy miesiąc pilnowania tych... potworów, płacą więcej, niż my za dziesięciu Odpornych.

- Potrafię to sobie wyobrazić – stwierdził Wright, po czym dodał niechętnie. – No dobrze, zostańmy przy ustalonej cenie.

Na twarz kobiety wystąpił tryumfalny uśmiech. Podała Victorowi pieniądze, a następnie chwyciła za rękę Veronicę.

- Chodź ze mną dziecko – powiedziała, starając się zabrzmieć jak najłagodniej. Dziewczynka odwróciła się i śledziła wzrokiem oddalającego się korytarzem ojca, po czym oznajmiła:

- Nie chcę tu być! Chcę iść z tatą do domu!

- Teraz tu jest twój dom – odpowiedziała spokojnie kanclerz Paige i nie zważając na protesty Veroniki pociągnęła ją za sobą, by zaprowadzić ją do pozostałych Odpornych.

Pomysł na Próby Labiryntu chodzi za mną już od jakiegoś czasu, więc postanowiłam wreszcie zabrać się za pisanie. Mam nadzieję, że prolog się spodoba (normalne rozdziały będą zdecydowanie dłuższe)  ;)

~ Shadowhunter_133



Próby LabiryntuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz