UWAGA:
JAK DO PIĄTKU TEN ROZDZIAŁ BĘDZIE MIAŁ 200 GWIAZDEK TO WSTAWIMY SPOILER!
Piosenki do rozdziału:
Love Me Again – John Newman
Love Will Remember – Selena Gomez
Strong – One Direction
_______________________________
Brooke's POV:
Moje oczy dryfowały po szpitalnym pokoju, powodując zupełnie zamieszanie, irytujące mój mózg. Gapiłam się na doktora stojącego przede mną, prawdopodobnie przerażając go.
- Więc, Brooke. Pamiętasz co ci się dziś przytrafiło ? – doktor przemówił, na co moje oczy poszerzały.
- Ostatnie co pamiętam to gdy tamten chłopak mnie podniósł i zabrał na zewnątrz – pokazałam placem na drzwi, wskazując, że on tam był. Wszystko przedtem było rozmazane, ale o dziwo pamiętałam swoje imię i kilka innych takich jak Kiera... Nie wiem kto to, znam tylko to imię. Gdy próbuję sobie przypomnieć, kim są Ci ludzie moja głowa zaczyna boleć i ostre bóle atakują moją szyję.
- Okej, bardzo dobrze – przytaknął, notując coś w swoim notesie. – Jak się nazywasz?
- Brooke Santilli.
Zmarszczył brwi.
- Nie.
Teraz ja powtórzyłam jego reakcję.
- Brooke Santilli. Tak mam na imię. Na pewno.
- Nazywasz się Brooke McCann, a twój mąż to Jason McCann – doktor zmrużył oczy. – Nie mam pojęcia skąd wzięłaś to Santilli.
- Nie, on ma na imię Justin i powiedział, że jest moim chłopakiem – moja głowa zaczęła mnie boleć i nic nie rozumiałam. Miałam ochotę się skulić i płakać zamiast przechodzić przez to wszystko.
Nawet nie pamiętałam imion rodziców i niczego o swoim dzieciństwie. Dlaczego straciłam pamięć? Dlaczego nie ma tu moich rodziców? Nie martwią się o swoją córkę, która ma amnezję? Kim był ten chłopak, który przyszedł z Justinem?
Doktor wstał z krzesła i szybko otworzył drzwi. Przytrzymał je i Justin wszedł do pokoju. Jego spojrzenie zmiękło, gdy spojrzał na mnie gdy siadał obok łóżka.
- Jak się trzymasz, kochanie? – zapytał sympatycznie.
- Głowa mnie boli, nic nie rozumiem – mruknęłam, chowając twarz by nie widział łez, które spływały po moich policzkach. Z jakiegoś powodu, chciałam mu jakby... zaimponować ?
- Panie McCann, zapytałem Brooke o jej pełne imię i podała 'Brooke Santi;li'. Wie pan dlaczego tak odpowiedziała?
- Um... No wie pan...
- Nie jestem głupi, synu. Wiem, że to Brooke Santili, ciągle jest w wiadomościach jako zaginiona osoba. Odpowiednim pytaniem byłoby kim ty jesteś i dlaczego masz Brooke? – doktor wstał, stanął przed łóżkiem.
Justin spojrzał na podłogę i uśmiechnął się głupkowato.
– Nie chcesz wiedzieć kim jestem, doktorze Piekarski.
- Daje Ci 5 minut na wyjaśnienia, a jak nie to dzwonię po ochronę – doktor Piekarski zagroził mi.
Oczy Justina pociemniały i podszedł do drzwi, zamykając je na zamek. Zakrył usta dłonią, wyciągając czarny błyszczący pistolet ze swojego rzemienia.
CZYTASZ
ClaimedPL
Fanfiction"Kojarzycie ten typ dziewczyny, która jest ładna i ma mnóstwo znajomych i... adoratora? Cóż, ja byłam jedną z nich, dopóki jedna osoba nie wtargnęła w moje życie i nie zrujnowała go. Zmusiła do "kochania" , ale czym była miłość w takiej sytuacji? Ki...