1. Come Back

8K 284 8
                                    

Otworzyli bramę by w końcu mógł wyjść na wolność. Trochę niepewnie zrobił krok w przód patrząc uważnie na ochroniarzy. Nie wierzył, że w końcu go wpuszczają. Ciągle bał się, że to jakiś żart. Że w każdej chwili mogą go z powrotem zabrać do celi. Odetchnął świeżym powietrzem. Wolnym powietrzem. I ruszył przed siebie. Na parkingu stało auto. Jego auto. Czarny Lamborghini to jedyne co mu zostało. Wsiadł do samochodu i zaciągnął się zapachem. Odpalił je po czym zamknął oczy wsłuchując się w ryk silnika. Wyjął papierosy i zapalił jednego, a następnie ruszył w doskonale znanym mu kierunku.

Zatrzymał się pod ich domem. Wyszedł z auta i zapukał do drzwi. Bał się. Bardzo się bał. W końcu "przyznał" się do zabicia brata Jamie. Nie wiedział czy ona w to uwierzyła czy nie...ale gdzieś w głębi serca miał nadzieję, że jednak mu uwierzyła. Musiała mu uwierzyć. Taki był plan i Justin musiał się nim kierować. Drzwi otworzył nieznany jemu facet.
- Dzień dobry. W czym mogę pomóc?
Spytał miło.
- Ym...mogę zapytać co pan kurwa robi w moim domu?
Wściekł się Justin, a mężczyzna, który wcześniej szeroko otworzył drzwi, teraz je trochę przymknął.
- W pana domu? Przepraszam, ale mieszkam tu od roku.
Mruknął, a Justinowi podskoczyło ciśnienie. Odwrócił się na pięcie i wrócił do auta, po czym wyjechał z piskiem opon.
Mknął ulicą w kierunku komisariatu. Tylko tam mógł się dowiedzieć, gdzie pojechała Jamie. Gdzie jest. Co się z nią dzieje. I wszystko inne. Zatrzymał się pod komisariatem i szybko wybiegł z auta omal nie potykając się o własne nogi. Zanim wszedł do budynku, wziął kilka głębokich wdechów aby się uspokoić. Gdy otworzył drzwi kilka osób zwróciło na niego wzrok. Nie przejmując się tym, ruszył przed siebie. Zatrzymał się przed jednym z biurek.
- Gdzie znajdę biuro Eda?
Mruknął do mężczyzny wpatrzonego w ekran komputera. Światło odbijało się w jego dużych okularach. Lekko wystraszony spojrzał na Justina i palcem wskazał na drzwi na końcu pomieszczenia. Justin wymruczał ciche podziękowania i ruszył w kierunku wskazanych drzwi. Zapukał głośno raz. Czekał chwilę, aż w końcu usłyszał zaproszenie. W środku był Ed i cycowata blondynka. Bieber zmarszczył brwi i niepewnie zrobił krok w przód. Włosy mężczyzny były w lekkim nie ładzie, a sukienka kobiety lekko podwinięta, więc Justin domyślił się co przed chwilą miało miejsce, zapewne na owym biurku.
- Panie Bieber...
Mruknął. Widać było, że nie jest zadowolony z tego spotkania. W końcu właśnie przez Justina stracił najlepsza pracownice i to właśnie Justina szukał przez kilka lat.
- Szukam Jamie...
Mruknął Justin rozglądając się po pomieszczeniu. Jego wzrok wylądował na blondynce. Przez chwilę jego wzrok zawiesił się na jej piersiach, ale zaraz odwrócił spojrzenie. Nie chciał się przypadkiem podniecić. W końcu nie uprawiał seksu przez dosyć długi czas.
- Jamie? A czego ty odniej chcesz?
Spytał Ed lekko wkurzony.
- Tak się składa, że to moja dziewczyna, a po za tym nie twój pieprzony interes.
Mruknął Justin, opierając się o ścianę.
- Gdzie ona jest?
Westchnął, a Ed oparł się o fotel.
- Nie wiem...
Mruknął. Justin zacisnął dłonie w pięści.
- Słuchaj....nie chcę od niej nic. Rozumiesz? Nic. Po za jebaną kasą za dom, który sprzedała. Bo tak się składa, że dopiero wyszedłem z paki i nie mam grosza przy duszy, bo wszystko mi zabraliście.
Syknął Justin stając niebezpiecznie blisko Eda, przez co ten się lekko wyprostował.
- Przeniesiono ją na oddział w Miami...
Mruknął zrezygnowany, a Justin dumny wyszedł z komisariatu i wsiadł w auto. Teraz jego głównym celem była siedziba CSI w Miami. Musiał odzyskać kasę...I Jamie była jego jedynym wyjściem. W tamtej chwili nie obchodziło go to co czuje...ani co ona poczuje.
-------------------------------------------------------------
I'M COME BACK :) no to zaczynamy zabawę z drugą częścią. Chcę was od razu uprzedzić, że nie będzie słodko xd jak myślicie co się stanie w następnym rozdziale? trochę nie wyszedł ten rozdział ale to dlatego, że pierwszy XD

Mr & Mrs Bieber: Back || J. Bieber ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz