Dwa

15.2K 776 211
                                    

@RineParsons: Przeszukałeś moje całe ig w poszukiwaniu mojego kik'a?

@CH96: Chciałem po prostu zapytać skąd skrót od imienia?

@RineParsons: Słaby tekst na podryw, jeśli o to chodzi

@CH96: Nie schlebiaj sobie, po prostu jestem ciekawy

@RineParsons: W ogóle, jakim prawem piszesz do mnie takie teksty?

@CH96: Ugh, po to są komentarze, duh?

@RineParsons: Okej, są po to, żeby np., napisać, że mam piękną bluzkę

@CH96: I nie masz stanika

@CH96: Baardzo podoba mi się to zdjęcie

@RineParsons: Katherine

@CH96: Wat?

@RineParsons: Mam na imię Katherine. Chciałeś to masz i przestań do mnie pisać

@CH96: Jak sobie życzysz, Katherine.

*

- Idziemy po południu na plażę? – zapytała Paige, kiedy wyjmowałam książkę z szafki szkolnej.

Zatrzasnęłam głośno drzwiczki i przekręciłam kluczyk.

- Pewnie – mruknęłam i ruszyłam za nią do Sali historycznej.

- Ej, coś się stało? – zapytała, zatrzymując się przede mną.

Hm, nic szczególnego oprócz tego, że wczoraj napisał do mnie jakiś typek z ig, który zaczął krytykować moje zdjęcie i był po prostu obleśny, ale mimo to z rana sprawdziłam, czy nie dodał nowego zdjęcia, bo jestem wręcz zakochana w jego profilu.

- Nie, wszystko świetnie – wysiliłam się na fałszywy uśmiech i wyminęłam ją, aby szybciej dojść do klasy.

I tak byłyśmy już spóźnione, a ja nie miałam ochoty przeprowadzać dłuższej rozmowy z nią.

Paige była tym typem człowieka, który wiercił ci dziurę w brzuchu, dopóki nie powiesz jej co się stało.

Tym razem 1:0 dla mnie, Hollister.

Na szczęście zdążyłyśmy przed tym, jak pan Sherwood sprawdzał listę obecności. Siedział przed komputerem, zapewne nadal ogarniając internetowy dziennik.

Biedaczek był za stary, żeby zrozumieć Internet. Miałam wrażenie, że był na tyle „dorosły", że przeżył dwie wojny światowe. Choć równie dobrze mogą to być moje przypuszczenia.

Usiadłam w pojedynczej ławce przy oknie, jako przed ostatnia. Za mną siedział tylko Chase, nasz kolega.

Szybko się rozpakowałam i dyskretnie wyjęłam telefon z kieszeni, po czym włożyłam go do piórnika.

Pan Sherwood nadal był zaabsorbowany laptopem, więc wykorzystałam jeszcze chwilę luzu i weszłam na snap'a.

Miałam jedno powiadomienie. Ktoś mnie dodał. Błagam, niech to nie będzie... On.

CH96 dodał cię jako znajomego!

Głośno westchnęłam i od razu weszłam na Kik'a.

@RineParsons: Serio?

@CH96: Co?

@RineParsons: Może podam ci jeszcze Twitter'a i w ogóle numer telefonu, żebyś mógł mnie nawiedzać cały czas

@CH96: Czemu się tak denerwujesz? To nie jest historia, jak z fanfika, kiedy będę cię stalkować, potem się w tobie zakocham, spotkamy się, ale ty nie będziesz pewna, czy możemy być razem, ale ostatecznie i tak skończymy razem.

@RineParsons: Co to jest fanfik?

@CH96: ...

@CH96: Ty tak na poważnie?

@RineParsons: Nie będę marnować lekcji historii na twoje głupie...

@RineParsons: Brakuje mi słowa

@RineParsons: Nieważne.

@CH96: Nie mogłaś napisać tego w jednej wiadomości, gez.

@RineParsons: Dobrze! W takim razie przestań do mnie pisać i odczep się. Miłego dnia

@CH96: Jprdl, napisałaś pierwsza. I gdzie tu logika?

@RineParsons: -.-

@CH96: Nie masz ciętej riposty, żeby odpisać?

@RineParsons: Nie mam OCHOTY

@CH96: Jeśli by tak było to nie odpisałabyś.

@RineParsons: Przestań pisać, mam ważniejsze rzeczy do roboty.

@CH96: Np.?

@RineParsons: LEKCJĘ HISTORII

@CH96: Lol, na zdjęciach wyglądasz na starszą

@RineParsons: Kurwa

Ścisnęłam dłoń w pięść i wyszłam z Kik'a, blokując telefon. 

________________________________________


Chce mi się spać, *ziew*.

Dziękuje za głosy i komentarze.

Szczerze to nie wiem, kiedy pojawi się kolejny. Pewnie w weekend. Muszę jeszcze ogarnąć lepszą okładkę.

Dobranoc


We Met On IG |C.H|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz