Nie każda historia zaczyna się niewinnie. Moja od początku pachniała kłopotami.
On pojawił się jakby znikąd, a jednak wszystko wskazywało na to, że od dawna był częścią tego świata, w który dopiero wchodziłam.
Nie szukałam tego. Nie szukałam jego.
A jednak to właśnie on sprawił, że zwyczajność przestała istnieć.
Wiedziałam tylko jedno: kiedy nasze światy się zderzą, nic już nie będzie takie samo.
VOUS LISEZ
Collide
Roman d'amourJedno spojrzenie wystarczyło, by jej serce zwariowało. Jedno kłamstwo wystarczyło, by jego świat się zawalił. Ona nie szukała kłopotów. On był uosobieniem wszystkich. Czy razem przetrwają zderzenie, które nazywa się miłością?
