3.

322 20 10
                                        

Zegar w kuchni tykał.
Raz.
I znów.
I znów.

W salonie było ciepło, ale Kai trząsł się nadal, jakby nosił w sobie zimę, która nigdy się nie kończyła. Siedział na skraju kanapy, z kocem ciasno owiniętym wokół ramion, jakby to był jedyny sposób, żeby nie zniknąć.

Stopy miał bose. Zawinął je pod siebie.
Jak kot.
Jak ktoś, kto nie ufa podłodze.

Noah postawił przed nim herbatę. Ciepła. Z miodem. Bez pytania. Bo pytania czasem bolą bardziej niż milczenie.

Kai nawet nie spojrzał.
Tylko zerkał na swoje nadgarstki.
Jakby sprawdzał, czy jeszcze tam są.

Cisza była gęsta.
Ale nie dusząca.
Raczej miękka. Jakby cały dom był zrobiony z ciszy. I był z niej dumny.

Noah usiadł po drugiej stronie pokoju.
Z laptopem na kolanach, ale go nie włączył.
Z książką, której nie otworzył.

Bo był zajęty...
Byciem.

Kai co jakiś czas patrzył w jego stronę. Tak ukradkiem, że prawie wcale.
Ale Noah widział. Nie komentował.
Nie analizował.

Po prostu czekał.

---

Minęło może dziesięć minut.
Może sześćdziesiąt.
Czas płynął jak miód. Lepko, wolno, niekonkretnie.

I wtedy —
Noah wziął głęboki oddech.
I wypowiedział jedno słowo.

— Noah.

Cicho. Bez oczekiwań. Bez przymusu.
Jakby rzucał kamień do jeziora i nie liczył na echo.

Kai zamarł.
Zerknął.
I znowu spuścił wzrok.

Minęło... może pięć sekund.
Albo cała wieczność.

I potem — tak cicho, że mogło to być złudzenie:

— Kai.

Nic więcej.
Zero dramatów.
Zero wyjaśnień.

Tylko dwa imiona.
Ale w tej chwili, w tej małej przestrzeni pełnej nieśmiałości i domowej ciszy...
to były wszechświaty.

Jakby ktoś wręczył mapę.
Do duszy.
Do cienia.
Do świata, który nikt wcześniej nie odważył się odwiedzić.

Noah nie odpowiedział.
Nie uśmiechnął się.
Nie powiedział, że ładne imię.

Po prostu skinął lekko głową.
Z szacunkiem.
Jakby Kai właśnie przyznał się do czegoś świętego.

Kai nie pił herbaty.
Ale przestał trząść się tak bardzo.

I może... może przez sekundę, przez tę jedną krótką sekundę…
poczuł się trochę mniej samotny.

---

Co tam u was, pysie? Ktoś czyta?

3am (LGBTQ+) Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz