Słowem wstępu
Tak szczerze to nie spodziewałam się, że jeszcze kiedyś to zrobię, ale cieszę się jak małe dziecko. Z przyjemnością przedstawiam wam moją nową książkę Bitter. Rozkwit. Faza II.
Nim jednak zaczniemy, muszę zwrócić waszą uwagę na kilka ważnych kwestii. Bitter. Rozkwit. Faza II to kontynuacja historii, którą znacie z książek Bitter. Idea i Bitter. Rozkwit. Faza I. Te dwie książki zostały wydane w wydawnictwie BeYa. Konieczna jest znajomość tych części.
Wrzucam Fazę II na wattpada, ponieważ nie chcę trzymać was w niepewności i mam nadzieję, że umili wam to czekanie na oficjalną premierę, którą zapowiem już niedługo. Jeszcze nie wiem, ile dokładnie rozdziałów Fazy II tu wstawię (4, 5, 6 lub 7). Będę informowała was na bieżąco.
Co powiecie na to, abym wrzuciła tutaj po cztery rozdziały Idei i Fazy I?
Książka przeznaczona dla czytelników 18+. W Bitterze pojawiają się wątki takie jak: utrata bliskiej osoby, problemy rodzinne, sceny intymne, niecenzuralne słownictwo, zaburzenia odżywiania, które mogą być nieodpowiednie dla niektórych osób.
Ta wersja to wersja przed redakcją i korektą. Za wszystkie błędy serdecznie przepraszam. W papierowej wersji pewnie sporo pozmieniam, ale tu macie wgląd do surowca. Dziękuję mojej becie Nicoli oraz Zuzi za śliczną okładkę.
Kochani, witam was z powrotem w domu.
***
Dla dobrego samopoczucia społeczeństwa funkcję budzika w telefonie lepiej było pozostawić w dwudziestym wieku.
Głośny dźwięk wbijał mi się w czaszkę jak tysiące cienkich igieł. Po omacku szukałam telefonu, by wyłączyć alarm, jednak moje starania spełzły na niczym. Uchyliłam powieki. Przez moment studiowałam idealnie biały sufit swojej sypialni, aż doszło do mnie, że jest mi nienaturalnie gorąco. Zmarszczyłam brwi i powoli dźwignęłam się na łokciach, by zobaczyć, że leżę na swoim łóżku przykryta kołdrą oraz dwoma kocami.
– Co jest? – wychrypiałam słabo.
Próbowałam przypomnieć sobie chwilę, w której uznałam, że spanie tak opatuloną to dobry pomysł. Mój wzrok padł na ścieżkę stworzoną z porozrzucanych po podłodze ubrań, która prowadziła do uchylonych drzwi łazienki. Wspomnienia z minionej nocy zalały moją głowę jak tajfun.
Oddech. Jeden. Drugi. Trzeci.
Zerknięcie na swoje dygoczące z zimna dłonie, na deszczownicę, z której wciąż lała się lodowata woda i znowu na białe ręce. Zmuszenie odrętwiałych palców do zakręcenia kranu. Przejście do sypialni. Mokre plamy na jasnych panelach pozostawione jak ślady wstydu. Wyszarpanie koców z komody. Położenie się w łóżku i nakrycie kolejnymi warstwami, które i tak nie przynosiły ukojenia. Drżąca broda, dźwięk zębów uderzających o siebie, mokre włosy na poduszce. Uczucie przypalania skóry rozżarzonym pogrzebaczem do kominka. Pogrążanie się w niespokojnym śnie.
Przełknąwszy ślinę, natychmiast poderwałam się do siadu. Nieprzyjemny dreszcz przeszył mi rdzeń. Liczyłam na to, że to tylko zły koszmar, ale wystarczyło dotknąć wilgotnej poduszki i spojrzeć na moje nagie ciało, by wiedzieć, że to wszystko wydarzyło się naprawdę.
– Kurwa. Kurwa, dlaczego? Dlaczego... – szeptałam gorączkowo, przyciskając rąbek kołdry do nagiej piersi.
Kolejne obrazy z poprzedniego wieczoru przesuwały mi się przed oczami, z każdą sekundą coraz wyraźniejsze. Hurtownia, tajemniczy mężczyzna, Shey, kuchnia w rezydencji Mitchellów... Zaczerpnęłam więcej powietrza, jednak czułam, że to za mało, że moje płuca chcą więcej, że potrzebują więcej. Kiedy ponowiłam próbę, ktoś trzy razy zapukał do drzwi.

CZYTASZ
Bitter. Rozkwit. Faza II
RomancePlan Victorii Clark działa, choć nie do końca tak, jak się tego spodziewała. Druga część drugiego tomu trylogii "Bitter". ____________ © Pizgacz 2025 Dostępnych jest tylko 7 rozdziałów, ponieważ opowiadanie zostanie wydane w formie książki papierow...