Widziałem śmierć waszych bogów
To przyszło z wody by zabrać nas
Poczęło drżeć tysiące rogów
Stłumiony krzyk zmurszałych masBabilońska szkarada spogląda spowile
Złotem obsypie córki tego lądu
Nie zniosę jej spojrzeń a wita mile
By osiąść na skórze jak znaki trąduMoże chciałbyś być na mym miejscu
Widząc z poddasza ostatnie dni
Wiem że dałbyś co bliskie sercu
Spoglądając w morze szkarłatnej krwiGdy serca nasze nie tarfiły do mórz
Bogowie rzekli że ziemia stracona
Lud patrzył na plażę pokrytą przez kurz
Widząc straszliwe oblicze DagonaW dzień końca nie zobaczysz zbyt wiele
Pszczół wróbli ludzi lecz siwego proroka
Z butelką whisky jego język miele
Rzucając rój słów bujanych w obłokachŚpi lecz czuwa by obudzić koniec
W mieście ze snów w głębi odchłani
Przedwieczny milczy by przemowić wobec
Miliardów głów zamglonych w manii-----------------------------------------------------------------
Od autora
Wiersz odwołuje się do licznych motywów z uniwersum H.P. Lovecrafta.
Aby w pełni go zrozumieć, warto zapoznać się z opowiadaniami takimi jak „Widmo nad Innsmouth", „Dagon" oraz „Zew Cthulhu".W piątek zwrotce pojawiają się również nawiązania do wiersza Czesława Miłosza "Piosenka o końcu świata".

CZYTASZ
II Tomik wierszy - Prządki losu
Poetry„Prządki losu" - tomik wierszy, który dotyka tematów ponadczasowych, trudnych oraz związanych z naturą człowieka. Poetycki zbiór eksploruje kwestie moralnych wyborów, które kształtują ludzką osobowość oraz losu - naszego nieodłącznego towarzysza. Wi...