-Oglądamy teraz Krainę Lodu!-wykłócała się Mikky.
-No właśnie!-dołączyła do niej Aurora.-Teraz my wybieramy!
-A jak wam się nie podoba to tam są drzwi.-Ava wskazała w stronę korytarza.
-To co mamy kurwa w końcu oglądać?-spytał zdezorientowany Pedro, który pożerał właśnie z szóstą paczkę pianek. Dziwiłam się, że jeszcze tego nie zwrócił.
-Możesz nie przeklinać zjebie?-zdenerwował się na niego Alejandro, który opróżnił już pół butelki wysokoprocentowego piwa.
-Czemu niby?
-Bo tu jest dziecko idioto.-wskazał na Nelę, która spała sobie na fotelu, przykryta przeze mnie kocykiem.
-Sam przed chwilą powiedziałeś mi, że jestem zjebem.-zdenerwował się Gonzalez.
-Bo to prawda.-odrzekł Hiszpan.
-Ty walony hipokryto rozumiesz co do ciebie mówię?-patrzyłam na ich kłótnię z przymrużeniem oka, ale i tak mnie to bawiło.
-A jak tak to co mi zrobisz?-chciał wstać, ale po tym jak leciutko się zachwiał z powrotem usiadł.
-Wezmę to.-podszedł do worka ze słodyczami, który był już do połowy opróżniony od razu zaliczając jeszcze ten z alkoholem. Po chwili w jednej ręce trzymał butelkę wódki, a w drugiej...
-Wywalaj z tym gównem.-pisnął Olmo, a mina Ferrana, który patrzył na paczkę prażynek krewetkowych mówiła sama za siebie.
-Jak ty możesz to jeść?-pytanie zadał Pau Victor.
-To wy jesteście specjalni, że tego nie lubicie.-wzruszył ramionami Pedri.
-Pieprzcie się wszyscy.-powiedział głośno Pablo.-Co oglądamy?-zadał pytanie, które doprowadziło do kolejnych co raz to bardziej brutalnych i wulgarnych przepychanek słownych.
-Jakiś horror!-wykrzyknął Fermin.
-Nie!-od razu zaprzeczyła mu Gallardo.
-Jakiś przygodowy.-powiedział Casado.
-Sam jesteś przygodowy.-odrzekł Alejandro, który miał dzisiaj najwyraźniej dużą chęć na kłótnie.
-A żebyś wiedział kochany.-mrugnął do niego.
-Ja dalej czekam na Frozen.-upierała się Mikky.
-Baby to chcą same księżniczki oglądać.-prychnął Eric.
-Ciesz się, że księżniczki przynamniej są ładne.-burknęła na niego Ania Lewandowska.
-A nie tak jak wy.-odrzekła moja siostra.-Tylko piłka i procenty.
-To co w końcu oglądamy?-Wojtek rozłożył ręce.-Bo ja chce trochę w siebie wlać.
-Wiesz, że mam wódkę prosto z naszej ojczyzny?-oznajmił mu Robert na co drugiemu Polakowi zaświeciły się oczy.
-Czyściutką?
-Twoją ulubioną.-odpowiedział mu.
-Oglądamy Star Warsy!
-Transformersy!
-Stranger Things.
-Culpa Mia!
-My Little Pony!
-W łeb się walnij z tymi kucykami.
-No błagam Kraina Lodu!
-Cicho bądźcie wszyscy.-usłyszeliśmy dziecięcy głosik, a następnie przed oczami stanęła nam mała Nelita, która zeszła ze swojego fotela najwyraźniej obudzona krzykami tych debili i chyba trochę zła, że przerwali jej drzemkę sama chciała zadecydować.-Oglądamy Roszpunkę! I nikt nie mówi o jakichś Stranger Warsach i Star Formersach czy co to tam było.-większość zamurowała wypowiedź młodej.

CZYTASZ
My first Love || Héctor Fort
FanfictionPrzyznam, że wystarczyło jedno spojrzenie, żebym dosłownie przepadła dla jego brązowych oczu. Jedno spojrzenie i już nie mogłam spać spokojnie. Przez całe moje trudne, piętnastoletnie życie nie poczułam się tak jak w tamtym momencie gdy Pablo zabrał...