Rue
Sarah ciągnie nas wszystkich na imprezę na plaży. Nie bardzo mi się to podoba, właściwie to wcale mi się to nie podoba. Wiem kto tam będzie, wiem że Rafe ostatnio kłócił się z tatą i ... po prostu się boję.
- Co robisz? - odwróciłam się, gdy usłyszałam za sobą głos. JJ.
- Pływam - przeczesałam dłońmi mokre włosy - Coś się stało?
- To ja powinienem o to zapytać - zdjął koszulkę i buty - Powinnaś się już zbierać do wyjścia. Pope ma nas zgarnąć za niecałą godzinę. Rafe już wylazł z waszej łazienki. Co się dzieje? - podpłynął do mnie.
-Barry i Sofia będą na imprezie - zaczęłam, zakładając ręce na piersi - I - zacięłam się - Nie wiem sama J. Czy to powinno mnie tak stresować?
- Nie. Sprawa jest naprawdę prosta, będą tam i on albo coś weźmie i odwali, albo nie. A jeśli nie odwali - westchnął - Wiesz, że mówię to niechętnie, ale ja dla ciebie zrobiłbym wszystko, więc może on też jest w stanie. Odkąd go tu widzę jest czysty. A to już będą dwa miesiące.
- Wiem - skinęłam lekko głową - Jakby coś się działo ...
- To wezmę cię do domu i nigdy więcej go tu nie wpuszczę - przyciągnął mnie do siebie i zamknął w uścisku - On nawet nie pije już alkoholu. Więc jeśli coś się tam zmieni to od razu dam ci znać.
- Wyjedziesz z Kie?
- Że co? - odsunął się lekko, żeby na mnie spojrzeć - Nie. Skąd ci coś takiego przyszło do głowy?
- Mówiła, że się dogadaliście i ...
- Nie - pokręcił głową - W sensie dogadaliśmy się, zostajemy kumplami. Rue no proszę się, jak miałbym wyjechać, skoro ty jesteś tu. Zostanę tak długo, jak pozwolisz mi tu mieszkać, a jak mnie wyrzucisz, to zamieszkam gdzieś niedaleko.
- Nie planuję cię wyrzucać.
- Wiem, bo jestem zajebistym współlokatorem - cmoknął mnie w czoło - Kto inny robi takie dobre płatki z mlekiem?
- Ty tylko wlewasz mleko do miski J.
- Ale robię to z gracją! Z resztą hej! Co wieczór mnie prosisz, żebym ci je robił.
- Bo nie chce mi się chodzić do kuchni -uśmiechnęłam się - Ale ...
- Zwolniłem ci łazienkę - odwróciliśmy równocześnie głowy.
Rafe stał na końcu pomostu i przyglądał się ... mi. Ani na chwilę nie zerknął na JJ'a co było dość dziwne. Jeszcze dziwniejsze było to, że J parsknął śmiechem.
- To była część naszej umowy odnośnie zawarcia porozumienia - wyjaśnił Maybank.
- Mam się na niego nie patrzeć z chęcią mordu, gdy cię przytula, więc na niego wcale nie patrzę. Tylko w naszej umowie nie było nic o całowaniu w czoło - uniósł lekko brwi i spojrzał w końcu na blondyna - Więc uważam, że teraz mogę się tak patrzeć.
- Hmm rozważe, czy możemy zrobić taką lukę w tej umowie.
- Wasza dwójka - pokręciłam lekko głową, odsuwając się od JJ'a - Daję wam maksymalnie dwa miesiące i będziecie psiapsiułami - wyszłam z wody i ruszyłam w stronę domu - A teraz obydwoje mi się gapicie na tyłek.
- Maybank - zaczął ostrzegawczo Rafe.
- O tym nie było w umowie!
Wzięłam z pokoju suche, brązowe bikini i skierowałam się do łazienki. Nie chciałam, żeby Pope musiał na mnie czekać, dlatego szybko się umyłam, włosy tylko lekko podsuszyłam i wróciłam do sypialni, gdzie Rafe leżał na łóżku i gapił się w sufit.

CZYTASZ
The Last Time / Rafe Cameron
Fanfiction,,Gdyby ktoś mi pół roku temu powiedział, że będę teraz patrzeć na chłopaka, który za dzieciaka chciał mi się oświadczyć, całującego się z moją kumpelą to prawdopodobnie bym go wyśmiała. A teraz ... teraz siedzę i patrzą jak najebany JJ całuje najeb...