Wchodzę do mieszkania totalnie zmęczona, z Antonem wróciliśmy dopiero o pierwszej w nocy, spałam jakieś sześć godzin i najchętniej bym poszła dalej spać, mało brakowało, a bym na wykładach zasnęła
- siema Layla! - krzyknął Lucas z salonu grający z Asherem w szachy?
- Co wy odpierdalacie? - zapytałam
- Asher powiedział, że jak z nim wygram to zapłaci mi za obiad - odparł czarnoskóry, westchnęłam i poszłam do swojego pokoju, Ava miała jeszcze zajęcia, a Anton nie wiem gdzie jest, otworzyłam drzwi od pokoju, a na podłodze dalej były róże, połowę położyłam na toaletce i na parapecie, nawet w kiblu położyłam, a i tak miałam pół podłogi w kwiatach
To było mega urocze ze strony Antona, że kupił mi tyle kwiatów, chyba tylko nie przemyślał, że nie mam co z nimi zrobić
Co ja mam do chuja z nimi zrobić?
Położyłam torbę na krzesełku i położyłam
się spać, już po chwili totalnie odpłynęłam***
Przebudziłam się słysząc jak ktoś się kładzie obok mnie na łóżku, odwróciłam głowę i zobaczyłam uśmiechnięta blondynkę
- cześć kochana idziemy do galeri - powiedziała
- nie ma chuja, ostatnio jak byłyśmy to dwie godziny chodziłyśmy w kółko - przyznałam
- no weź jest przecena na kosmetyki które potrzebuje - powiedziała, westchnęłam i schowałam twarz w poduszce
- daj mi dziesięć minut - powiedziałam zrezygnowana
- kocham cię - powiedziała i wyszła z pokoju, przetarłam twarz i wstałam z łóżka, podeszłam do szafy i wyjęłam szare dresy i czarna koszulkę oversize, przebrałam się odrazu, podeszłam do toaletki chociaż trochę poprawić swój makijaż, osypany tusz pod oczami przetarłam, reszta się trzymała dobrze więc już nic nie zrobiłam, wzięłam telefon i wyszłam z pokoju, w salonie siedzieli chłopacy i oglądali mecz
- do kogo kurwo podajesz! - krzyknął Asher, przewróciłam oczami i poszłam do kuchni zrobić se szybko tosty
- gol! - krzyknął Lucas
- o siema Layla - powiedział Asher, Lucas gwałtownie się obrócił w moją stronę
- zgadnij kto wygrał w szachy - powiedział czarnoskóry
- Ty? - bardziej zapytałam niż stwierdziłam
- no oczywiście, że ja - odpowiedział dumnie, wyjęłam tosty z tostera i zaczęłam je jeść
- jedziemy kochaniutka - powiedziała Ava wchodząc do salonu
- gdzie jedziecie? - zapytał Anton
- do galeri - odparła blondynka
- nie ma opcji - powiedział Anton
- czemu niby? - zapytała unosząc brew do góry
- ludzie naszego wroga chodzą po Los Angeles - odparł
- będziecie mieli nasze lokalizację - odpowiedziała
- nie - odparł blondyn
- muszę kupić korektor i róż! - pisnęła
- nie obchodzi mnie to - powiedział Anton
- Nie masz przypadkiem naszyjników z nadajnikiem? - zapytał Asher, po skończeniu jedzenia włożyłam talerz do zlewu i obróciłam się przysłuchując ich kłótni
CZYTASZ
Drowing in the lies
Romance18- letnia Layla Davies wyjeżdża do swojego starszego brata na studia, nie wie jednak, że z jej bratem mieszka jego najlepszy przyjaciel - Anton Aristov który ma obsesje na jej punkcie, nie wie też, że jest szefem gangu, a jej brat jest tego częścią...