⋆.˚🐝⊹₊ ⋆ #𝒉𝒆𝒅𝒓𝒊𝒗𝒆𝒔𝒎𝒆𝒄𝒓𝒂𝒛𝒚 ⋆.˚🐝⊹₊ ⋆
Stałam przyciśnięta do ściany i modliłam się by Drew mnie nie zauważył. Właśnie wracałam ze sklepu, kiedy chłopak postanowił nagle wyjść ze swojego mieszkania. Przysięgam, cholerny Amerykanin miał na mnie jakiś radar! I tak, wiem, że zgodziłam się być jego przyjaciółką i osobą wspierającą w karierze modela, ale na litość boską! On nie miał pojęcia o przestrzeni osobistej! Wczoraj władował mi się do sypialni i zaproponował oglądanie kolejnego filmu Marvela z popcornem.
Ja nie jadam w łóżku!
Nie leżę w nim z obcym gostkiem!
I oprócz Emmy nie mam przyjaciół i jest ku temu powód!
Jestem sarkastyczna, wredna, chaotyczna i trzy razy w tygodniu mam ochotę zepchnąć kogoś ze schodów.
Jestem czarnym kotem, a Drew to szczeniak i to nie byle jaki szczeniak. To cholerny golden retriever.
— Doberek. — Jego ciepły baryton rozległ się w moim uchu.
Prawie krzyknęłam i podskoczyłam, ale w porę zdołałam się opanować. Przygładziłam włosy wolną ręką i też przywitałam się z chłopakiem.
— Hej. Jak mija ci dzień?
— Dobrze. Powoli szykuję się na imprezę firmową.
Zerknęłam na niego ściągając brwi.
— W środku tygodnia. Mamy środę.
— Ta branża cały tydzień ma weekend — odparł i zaczął iść w kierunku swojego mieszkania cały czas trajkocząc, więc chcąc nie chcąc podążyłam za nim. — Jak polowanie na pracę?
Skrzywiłam się, a potem weszłam do środka, bo Drew przepuścił mnie przodem.
— Tak sobie. Zaczynam w piątek.
— To super! — ucieszył się.
— W kawiarni za najniższą krajową.
Uśmiech Drew zgasł. Byłam ciekawa za ile znajdzie jakiś jaśniejszy punkt całej sytuacji. Znałam Drew Daltona ledwo kilka dni, ale już wiedziałam, że był niepoprawnym optymistą, pił przerażająco słodką i mleczną kawę i cóż, jakimś cudem chyba mnie lubił.
— Powiedz mi, Libbie, wiesz co chcesz robić w życiu? — Odbił się od podłogi i usiadł na kuchennym blacie. Trochę mnie denerwowało, że pchał swoje cztery litery na każdą możliwą płaską powierzchnię. Ostatnio próbował usiąść na moim maleńkim stoliku do kawy.
— Jak dorosnę chcę być lekarzem — zaczęłam się z nim przekomarzać.
Odłożyłam siatkę z jogurtem i cheddarem na blat, a potem usiadłam na czarnej skórzanej kanapie i spojrzałam na okno, które tak jak moje wychodziło na pobliski park.
— Pytam poważnie. Wiesz co chcesz robić w życiu?
Odchyliłam głowę i spojrzałam na okrągły żyrandol Drew. Czy wiedziałam?
— Nie.
W salonie rozszedł się odgłos kroków chłopaka. Ten usiadł obok mnie cały uśmiechnięty.
— No widzisz, może to znak. Musisz spróbować wszystkiego, nawet tych beznadziejnych prac, aby przekonać się co lubisz. Idź tam w piątek, odwal najlepszą kawę jaką ktokolwiek pił i wróć na tarczy.
Spojrzałam na chłopaka i poczułam jak jego pozytywna energia przeskakiwała na mnie. Może to nie był zły pomysł. Spróbować wszystkiego. Zaczepiać się wszędzie i sprawdzać co mi daje frajdę.
CZYTASZ
He drives me crazy | NA +18 (wolno pisane)
RomanceLibbie Honey właśnie straciła pracę. Nie ma planu na przyszłość, oszczędności, a jej już zszargane nerwy wiszą na włosku przez cholernego Amerykanina, który jest jej sąsiadem. Los łączy ich podczas pewnej nocy i nagle Libbie zyskuje przyjaciela w p...