⋆.˚🐝⊹₊ ⋆ #𝒉𝒆𝒅𝒓𝒊𝒗𝒆𝒔𝒎𝒆𝒄𝒓𝒂𝒛𝒚 ⋆.˚🐝⊹₊ ⋆
— Nie, jakie porno? — Założył ramiona na piersi, a jego policzki pokryły się rumieńcem.
Nagle prawie dwumetrowy olbrzym wyglądał jak pięciolatek złapany na wyjadaniu dżemu ze słoiczka.
— Jesteś praktycznie nagi, natarty jakimś lubrykantem, a w tle migoczą laski w skąpej bieliźnie. Dzwonię do landlorda.
Obróciłam się na pięcie z zamiarem wparowania do własnego mieszkania, ale duża i ciepła dłoń mężczyzny zacisnęła się delikatnie na moim przedramieniu.
— To olejek do opalania, a nie lubrykant! I nie kręcę porno — jęknął wciąż wbijając wzrok w ziemię. — To naprawdę nie jest tak jak myślisz.
Rozejrzał się po korytarzu, a potem nachylił i szepnął:
— Robimy zdjęcia do promocji wody.
Uniosłam brwi i przez moment intensywnie myślałam nad jego słowami.
— W samej bieliźnie?
— Takie były wytyczne klienta. Ma być seksi.
Skrzywiłam się na to określenie. Było coś wyjątkowo cringowego w tym sformułowaniu.
— Jestem początkującym modelem, a tacy nie dyskutują, tylko robią co im się każe.
Przełknęłam i pokiwałam głową wciąż zastanawiając się czy mu wierzyć. Coś jednak w jego zawstydzonej minie mówiło mi, że fucha z modelingiem była prawdą.
— Ile masz lat? — wypaliłam, a potem sama się zaczerwieniłam. — Przepraszam, to nie moja sprawa.
— Dwadzieścia dwa.
Obejrzałam go od góry do dołu, jego wyrzeźbione ciało mówiło, że miał więcej, ale gdy przyjrzałam się nieco dłużej opalonej twarzy mogłam dojrzeć, że Amerykanin był jeszcze chłopcem.
— Przepraszam za hałasy. Proszę, nie dzwoń po landlorda.
— Nie będziesz więcej zakłócać ciszy nocnej?
Chłopak wyprostował się i pokiwał gorliwie głową, przypominał teraz te samochodowe pieski, które miały sprężynę zamiast szyi. Uśmiechnęłam się, ale zaraz przybrałam srogą minę.
— To twoja ostatnia szansa.
— Drew — wpadł mi w paradę i sprawił że zaniemówiłam. — Nazywam się Drew Dalton, jeśli chcesz możesz wołać na mnie DD.
— Chyba spasuję.
Chłopak obdarzył mnie uśmiechem, a potem przystąpił z nogi na nogę.
— Tak myślałem — powiedział cicho. — A jak ty się nazywasz?
Westchnęłam, bo ta rozmowa zbaczała na niewygodny dla mnie kurs. Jeżeli poznamy swoje imiona, to oczywistym następnym krokiem, będzie więcej rozmów, bliższe poznanie się i takie tam, a ja nie miałam czasu ani siły dla dwudziestodwuletniego modela.
Przełknęłam, gdy wystawił w moją stronę dłoń, sygnalizując, że chciał się porządnie przywitać.
— Elizabeth Honey. Ale nie możesz do mnie mówić Elizabeth, a jeżeli kiedykolwiek nazwiesz mnie Miodkiem, wydrapię ci oczy, jasne? — Uścisnęłam dużą dłoń chłopaka.
Drew zaśmiał się, a potem mi zasalutował.
— Jak słońce. To jak na ciebie wołać?
— Libbie.
CZYTASZ
He drives me crazy | NA +18 (wolno pisane)
RomanceLibbie Honey właśnie straciła pracę. Nie ma planu na przyszłość, oszczędności, a jej już zszargane nerwy wiszą na włosku przez cholernego Amerykanina, który jest jej sąsiadem. Los łączy ich podczas pewnej nocy i nagle Libbie zyskuje przyjaciela w p...