- Potrzebujemy kogoś, kto sporządziłby zapis nutowy, do naszych największych hitów. Oczywiście w takiej aranżacji, żebyśmy byli w stanie to zagrać i żeby to dobrze brzmiała z orkiestrą. – Parę lat wcześniej Bohater wziął udział w konkursie na utwór muzyczny upamiętniający otwarcie przerażająco długie mostu pomiędzy Królestwem Wyspiarzy, a Zimnym Krajem. Wygrał. I jego utwór został odegrany przez orkiestrę tego pamiętnego dnia. Jednak Bohater był przerażony tym, co wtedy usłyszał. Ktoś, kto przekładał jego taśmę demo na nuty, nie rozumiał jego muzyki. Teraz, kiedy chodziło o hity Supernowej, nie chciał, żeby sytuacja się powtórzyła. Mieli zrobić to, co nie udało się przed laty, wziąć udział w gali Nocy Wspaniałej Telefonii Komórkowej. Kilka utworów, to było coś, co Jedyna była w stanie zaśpiewać. W końcu też pasowali do idei przedsięwzięcia. Byli przebrzmiałym zespołem z dawnych czasów.
- I...? – Niosący już się spodziewał, czego Bohater może chcieć. Ten jakoś zawsze przychodził do niego z trudnymi zadaniami. Nigdy nie pytał, czy on by mógł. Nigdy też nie prosił. On mówił „zrób to", jak wymagający szef. Albo jak kumpel, który chciał, by Niosący uwierzył we własne siły. Bo przecież zawsze był w stanie zrobić to, o czym mówił Bohater. Sam w to nie wierzył, póki nie zaczynał próbować. Ale Bohater był od samego początku pewny.
- Zrobisz to?
- Wiesz, że to byłby mój pierwszy raz?
- Ale przynajmniej znasz nuty.
Roześmieli się obaj. Bohater przecież wciąż nie znał.
- Gramy z orkiestrą. – Wieloryb przypomniał Niosącemu przed kolejnym występem. – Powinniśmy zachowywać się godnie. Tym razem więc stój w miejscu i skup się na tym, co masz zagrać.
Kiedy jednak wyszli na scenę, Niosący jak zwykle nie potrafił się pohamować. Jak to miał w zwyczaju, zaczął skakać po scenie i potrząsać potarganymi długimi włosami. Nikt jednak nie zwracał na niego uwagi. Widownia wpatrywała się w Jedyną. To dla niej tam w większości przyszli. Za sprawą jej głosu płakali i ją oklaskiwali. Wszyscy inni występujący tego dnia artyści, nawet ci niegdyś naprawdę sławni jak Zamieszkali w Niebie, stanowili tylko tło dla niej.
- Zapytaliśmy was w sieci, jaka jest wasza ulubiona piosenka Supernowej – powiedział Bohater do mikrofonu. Znów miał u swego boku Jedyną. Nieco mniej dynamiczną, ale stojącą na własnych nogach, choć w studiu widywał ją czasem z balkonikiem. Nagrali kolejną płytę – „Wdzięk", świeżą, bezpretensjonalną, naprawdę dobrą, choć głos Jedynej nie miał już takiej skali, jak niegdyś. Nie była też w stanie zapamiętać zbyt długich partii tekstu.
Nie planowali dużej trasy. Na początku miało być tylko kilka koncertów na próbę w środkowej części Pierwszego Kontynentu. Jednak z tygodnia na tydzień dopisywali do listy nowe terminy występów. Towarzyszył im ten sam stary sprawdzony zespół, uzupełniony tylko o nowego basistę Wielkiego i Legendarną. Bohater nie mógł zrezygnować z tej współpracy, z jej bajkowego głosu, a Jedyna potrzebowała czasem wokalnego wsparcia. Brakowało tylko Wieloryba. To była jego decyzja.
- Spodziewaliśmy się różnych odpowiedzi: „Miniona miłość", „Spójrz w siebie". Wy jednak wybraliście to.
Pochylił się nad polakierowaną na czarno gitarą akustyczną. Pierwsze akordy doprowadziły widownie do wrzenia, zanim jeszcze dołączył do nich charakterystyczny rytm perkusji, na pozór nie pasujący do ballady.
Bohater zaczął śpiewać, cicho, spokojnie.
„Słodki smutek" to była piosenka, w której właściwie wszystko było nie takie, jak powinno. Nie nadawała się na przebój. Kiedy wydawali „Bądźcie czujni!!", uznali nawet, że nie jest dość dobra, by znaleźć się na płycie. Trafiła więc na drugą stronę singla „Spojrzenie" i tam jej historia miała się zakończyć. Jakimś cudem jednak na Ważnej Wyspie pojawiła się na radiowych listach przebojów. W prezencie dla fanów zamieścili ją więc na płycie „Włóczęga", cztery lata po nagraniu. Teraz, dwadzieścia trzy lata później, fani w sieci uznali, że to właśnie jest ich ulubiony utwór Supernowej. A gdy po raz pierwszy zagrali go na żywo, widownia oszalała. Życie czasem zaskakiwało.

CZYTASZ
Nie chcesz tego wiedzieć
General FictionDwoje młodych kochających muzykę ludzi marzy o karierze. Czy uda im się ją osiągnąć? I czy ich przyjaźń wytrzyma próbę czasu? Oto opowieść osadzona w fikcyjnym świecie, jednak bardzo podobnym do naszego.