PO KOREKCIE
Rozdział bez sprawdzenia. I ... miłego czytania !<3
Rafe
Sarah znowu wyciągnęła ją na imprezę. Słyszałem rano jak mówiła to Topper'owi, pokłócili się o to i właściwie to jestem po jego stronie w tym wypadku, bo Sarah przesadza z alkoholem i przez to Rue przesadza z alkoholem, a wiem, że na dobrą sprawę nawet nie lubi jego smaku. Przez jakiś czas był spokój z tymi ich kłótniami, ale ostatnio to wszystko wróciło, non stop słyszę jak się na siebie drą. Doszło do tego, że Sarah czasami śpi u Rue.
- Gapisz się na nią - siostra zatrzymałą się koło mnie.
- Wiem - oznajmiłem cały czas patrząc się na blondynkę. Rozmawiała z jakąś rudosłową dziewczyną.
- Słyszałam, że byłeś z nią na tatuażu - skinąłem głową.
Gdybym mógł, to zakazałbym jej to robić. Pierwsze wbicie igły, zobaczyłem jak się skrzywiła z bólu, chciałem wyrwać tej laske tą pieprzoną maszynkę i rzucić nią w o ścianę. Tyle że Rue by mnie za to zabiła, więc po prostu podszedłem do niej i złapałem jej dłoń, przez bite dwie godziny cały czas ją ściskała, a ja ... gdyby tylko jej to nie bolało, to brałbym ją na te pieprzone tatuaże codziennie, żeby trzymała moją dłoń.
- I słyszałam, że chodzisz do niej do pracy - ponownie skinąłem głową - Czego od niej właściwie oczekujesz? - przeniosłem spojrzenie na siostrę.
- Czego od niej oczekuję? - uniosłem brwi - Niczego, nie mam co do niej żadnych oczekiwań. Jest ... to Rue, chcę tylko żeby kiedyś była w stanie znowu ze mną być.
- Myślisz, że ci wybaczy? Że zapomni? - pokręciłem przecząco głową.
- Nie zapomni - zacisnąłem mocno szczękę. Chciałbym żeby mogła zapomnieć, nie dlatego, że to byłoby dla mnie korzystne, tylko dlatego, że to byłoby zdrowsze dla niej. Nie uważałaby, że każdy kogo kocha woli narkotyki od niej - Może kiedyś wybaczy, ale nigdy nie zapomni.
- Ale cię kocha.
- Wiem - uśmiechnąłem się lekko i wróciłem do patrzenia na nią. Jest ... dzisiaj jest jeszcze bardziej jak słońce, niż zazwyczaj, o ile to ma jakikolwiek sens - A ja kocham ją. Dlatego nie odpuszczę, dopóki to wszystko jakoś dobrze się nie rozwiąże - zauważyłem chłopaka, który szedł w jej stronę. To ten, z którym miała iść surfować - Kto to jest?
- Noah - Sarah spojrzała tam gdzie ja - Jest ... leci na Rue. Jest miły - cały się spiąłem. Ja też jestem miły, zazwyczaj. Dla Rue zawsze jestem miły - To dobry chłopak - dodała, gdy zobaczyliśmy jak ciągnie ją do tańca - Dogadują się.
- Myhy - mruknąłem, zakładając ręce na piersi - Jak się dogadują?
- Kumplują się - czułem na sobie spojrzenie siostry, mimo to gapiłem się na tańczącą dwójkę. Rue się uśmiechała - Chciałam ... cóż jakiś czas temu próbowałam ich zeswatać, gdy ty nie miałeś z nią kontaktu - rzuciłem jej szybkie spojrzenie - Powinna zapomnieć, wiesz to, a on mógłby jej w tym pomóc.
- Na szczęście już nie musi O MNIE zapominać - zacisnąłem mocniej dłonie na ramionach. Wkurwiłem się, naprawdę mocno się wkurwiłem.
On jej dotyka tak, jak ja to robię, Rue ma na sobie krótki top, jej plecy są praktycznie nie osłonięte, a jego łapska stykają się z jej skórą. Widzę to nawet z tej odległości. Widzę jak cały czas zmniejsza między nimi odległość, widzę jak ją rozśmiesza. To byłem ja, to dalej jestem ja, tylko ... Chciała go z nią swatać? Moja własna siostra?

CZYTASZ
The Last Time / Rafe Cameron
Fanfiction,,Gdyby ktoś mi pół roku temu powiedział, że będę teraz patrzeć na chłopaka, który za dzieciaka chciał mi się oświadczyć, całującego się z moją kumpelą to prawdopodobnie bym go wyśmiała. A teraz ... teraz siedzę i patrzą jak najebany JJ całuje najeb...