Znowu prowokuje.. i te.. głupie podteksty..

— Gdzie jest Noah?

— A czy ja tobie wyglądam na jego niańkę? - Westchnął. - Szukaj gdzie indziej swojego chłopaka.

Jak zwykle musiał dać typowy nagłos na ostatnie słowo. On ma jakieś problemy z normalnym wymówieniem słowa "chłopak"?

Najwyraźniej.

Przewróciłam oczami i cicho westchnęłam.

— Mógłbyś czasem pomóc, a nie ciągle zachowywać się jak dupek z wielkim ego. Nie wspominając o twoim chujowym zachowaniu w stosunku do mnie.

— Nie tylko ego mam wielkie - puścił mi oczko, po czym wszedł na bieżnię. 

No tak. Najlepiej odwracać kota ogonem.

Przewróciłam oczami i pokręciłam głową z politowaniem i odwróciłam się w stronę wyjścia, aż do moich uszu znów dobiegł jego wkurwiający głos.

— Zamknij po sobie drzwi.

I w tym właśnie momencie sprawił, że zmieniłam zdanie, co do wyjścia. Jedno jebane zdanie, że mam zamknąć drzwi. A raczej jebany rozkaz. Oprócz tego, że w mojej głowie powstało wiele obelg na jego temat, to jeszcze ten jego arogancki ton w jaki powiedział sprawił, że zamierzam zostać i go również wkurwić.

Potem wyjdę. Chce tylko sprawić, by poczuł gniew, który we mnie siedzi.

Trzasnęłam drzwiami (prawie wyłamując zawiasy) i postawiłam torbę na podłogę, po czym ściągnęłam swoją bluzę zostając w samym topie.

— Co ty robisz? - zapytał po chwili, na co uniosłam brew, związując włosy w kucyka.

— Zamierzam ćwiczyć, a co ślepy jesteś? Czy może oślepił cię mój blask, hm?

Żart stary, ale dalej jary.

On dalej patrzył na mnie ze zmarszczonym wyrazem twarzy, a ja postanowiłam przewrócić oczami i po prostu iść robić swoje.

Chwyciłam drążki i wyciągnęłam swój telefon, wchodząc w aparat. Zaczęłam wystawiać język, robiąc fotkę. A raczej kilka fotek.

Zrobiłam również z innymi narzędziami zdjęcie, katem oka spoglądając na reakcje chłopaka. Oczywiście, że go to irytowało, bo co chwilę przewracał oczami lub kręcił głową, myśląc że tego nie widzę.

Oho! Widzę i zamierzam go mocniej wkurwić. Weszłam w tik toka i wyszukałam ciekawy taniec, który zamierzałam nagrać. I kiedy gotowa już byłam, by zacząć tańczyć stanął obok mnie i szepnął do mojego ucha.

— Co ty O-D-P-I-E-R-D-A-L-A-S-Z - wyrecytował donośnie, na co uniosłam kącik ust i się do niego odwróciłam. Jego brew uniosła się ku górze, a ja głośno westchnęłam.

— Ćwiczę i nagrywam tik toka, a co jakiś problem?

— Tak, twoja obecność mnie drażni, więc może sobie pójdziesz? Może gdzieś tam się już Noah pojawił i zechce twojego towarzystwa? - odpowiedział z dodatkiem drwiny w głosie, a następnie posłał fałszywy uśmieszkiem, który skwitowałam przewróceniem oczu.

— Ale ja chcę tutaj zostać.

I tutaj jego złość osiągnęła apogeum. Zacisnął szczękę, uwydatniając swoje kości policzkowe, a dłoń zacisnął w pięści. Jedną pięść położył na biodrze, a drugą dłonią po chwili chwycił się nasady nosa.

— Czemu ty jesteś taka wkurwiajaca? O co ci chodzi?

— O co mi chodzi? - wskazałam na siebie palcem, po czym prychnęłam - Cóż, właśnie zachowuje się identycznie, jak ty. Jestem wkurwiająca. A teraz daj mi spokój, bo idę podnosić ciężarki.

CorruptionWhere stories live. Discover now