– Pozwól mi zgadnąć. Byłaś z Etian na przejażdżce.

– Gratulację! Wygrałeś uścisk władcy.

– Podziękuję – mruknął.

Podszedł do swojego łóżka, wystawił rękę, jakby chciał pomóc wstać Alicji. Ta za nią chwyciła. Specjalnie użył dużo za dużo siły, dziewczyna wystrzeliła z jego łóżka niczym bełt z kuszy i zatrzymała się dopiero na szafie obok.

– Brutal – fuknęła.

Złożył dłonie przed sobą i wziął głęboki wdech, żeby się uspokoić. Spojrzał jej głęboko w oczy, lustrując czerwone tęczówki, starał się mówić powoli i wyraźnie, by do niej dotarło.

– Słuchaj. Jestem baaardzo zmęczony. I naprawdę, baaardzo chciałbym, żebyś stąd wyszła. Bo baaardzo chcę się przebrać i iść w baaardzo głęboki sen. – Zrobił przerwę, upewniając się czy go słucha. – Wypad.

– Dobra, dobra, zaraz pozwolę ci iść lulu. – Pogłaskała go po mokrych włosach niczym małe dziecko, co wyglądało komicznie, bo był od niej wyższy o ponad głowę. – Ale najpierw. Opowiadaj!

– Co mam opowiadać? – zapytał zdziwiony.

– Jak to co?! – oburzyła się, że nie rozumiał o, co jej chodzi. A przecież to takie oczywiste. – Jak było u niej? Co robiliście? Co mówiła? Mówiła coś o mnie?

– Ach, dziewczyna. – zrozumiał. Przyjrzał się podekscytowanej i wyczekującej twarzy przyjaciółki.

Przypomniał sobie ich krótką rozmowę i te parę razy, kiedy dziewczyna nawiązywała do Alicji. Na pewno nie było to pochlebne. Uśmiechnął się pod nosem.

– Nie szczerz się, tylko mów! – ponagliła go.

– Tak naprawdę nasze spotkanie, nie trwało zbyt długo. Zamieniliśmy parę zdań. Zostawiłem jej klacz. Pożegnałem się i odjechałem. – Wzruszył ramionami. – Jutro rano do niej jadę. Może uda nam się poćwiczyć.

– Tylko tyle? – jęknęła z niezadowoleniem.

– Tak.

– No, ale, ale... – Przygryzła wargę i chwilę się zastanowiła. – Naprawdę nic się nie stało?

Przypomniał mu się wyraz twarzy brunetki, kiedy mówiła o swojej stracie. Widział to. Przeżyła coś podobnego, co on. Oboje stracili wszystko. Teraz są tu. Poza granicami swoich krajów. Tylko, że on mieszka tu już od wielu cykli. Ona dopiero, co przyjechała. Pewnie jest zagubiona. Poczuł silną potrzebę, by jej pomóc.

– Nawiązaliśmy nić porozumienia. Tak mi się wydaje.

– To o czym rozmawialiście?

– O niczym szczególnym. Jest małomówna. – Przyglądał się uważnie przyjaciółce.

– Zauważyłam... – Westchnęła. Zagryzła lekko wnętrze policzka, myśląc nad czymś intensywnie.

– Al, skoro to wszystko, to naprawdę chciałbym się położyć. – Oparł dłonie na plecach dziewczyny i popychał ją lekko w kierunku drzwi.

Ta jednak zwinnie mu się wywinęła i ponownie stanęła twarzą do niego.

– Ahen, ona...

Przerwał jej, unosząc rękę na wysokość jej twarzy.

– Co ty robisz? – Spojrzała na niego jak na wariata.

– Nic mi nie mów. Sam ją poznam.

– Co? Dlaczego? – Zmarszczyła czoło.

Has llegado al final de las partes publicadas.

⏰ Última actualización: Jul 19, 2023 ⏰

¡Añade esta historia a tu biblioteca para recibir notificaciones sobre nuevas partes!

Wega. Zakończmy wojnę.Donde viven las historias. Descúbrelo ahora