Rano obudziłem sie jako pierwszy koło godziny 9.. spojrzałem na młodszego chłopaka który dalej spał. Jego policzki nie były już opuchnięte jak wczoraj.
Powoli wyszedłem z łóżka idąc najpierw do łazienki, a później do kuchni. Postanowiłem, że zrobię młodszemu niespodziankę..
Może uznać to za niegościnne, że sam szwendam się po jego mieszkaniu, ale chcę tylko poprawić mu humor. Wyciągnąłem z jednej szafki dwa kubki, a z innej herbatę. Wypadło na owocową..
Zrobiłem nam po herbacie i zabrałem się za robienie chociażby zwykłych kanapek. 20 minut później wszystko było gotowe i postawione na blacie. Poszedłem obudzić młodszego..
Podszedłem do łóżka i usiadłem obok niego
- beomgyu.. wstajemy.. - mruknąłem głaskając go po policzku
Chłopak obudził sie dopiero po chwili patrząc na mnie zaspanym wzrokiem - zrobiłem nam śniadanie i herbatkę - dopowiedziałem z uśmiechem.
Chłopak wstał i poszedł powoli za mną do kuchni gdzie czekało nasze śniadanie. Zjedliśmy w ciszy posyłając sobie delikatne uśmiechy.
- hyung.. mam ochotę na babeczki..
Szepnął do mnie, gdy leżeliśmy u niego na łóżku przytulając sie w zupełnej, komfortowej dla nas obydwóch ciszy
- możemy je zrobić jeśli chcesz, jeśli poprawi ci to humor to nie widzę problemu
Młodszy jak na zawołanie pobiegł do kuchni, nie czekając na mnie zaczął przygotowywać wszystkie składniki.
Gdy wszystkie rzeczy stały na stole, zacząłem robić masę, a beomgyu zajął się robieniem czekoladowego kremu.
- hyung, spójrz na siebie! - powiedział rozbawiony, spojrzałem na siebie w ekranie telefonu, widząc na policzku trochę kremu
- ale śmieszne, później się policzymy, zobaczysz - zagroziłem mu, śmiejąc sie cicho. Byłem szczęśliwy, że się rozpromienił, nie chciałem by był smutny z jakiegokolwiek powodu.
Gdy babeczki się piekły, beomgyu opowiadał mi jak robił kiedyś babeczki ze swoją mamą. Nie mogłem oderwać od niego wzroku, aż nie skończył swojej opowieści, a w całym mieszkaniu nie było czuć pięknego zapachu małych wypieków.
Musieliśmy poczekać, aż ostygnął, żeby można je było zjeść. Po dobrych 20 minutach czekania zaczęliśmy je dekorować kremem i różnymi słodkimi dodatkami, które gyu przyniósł z pokoju.
Po kilku minutach wkońcu mogliśmy je zjeść..
- mm.. ale dobre! - zachwycał się młodszy delektując sie słodkim smakiem..
Gdy jadł ostatnią babeczkę, niby niechcący tyrpnąłem go, a kawałek kremu z babeczki wylądował na jego nosie
- to za krem na policzku - zaśmiałem sie
- okropny jesteś - fuknął niezadowolony
- tak? a kto jeszcze chwilę temu przytulał sie do mnie i mówił, że jestem najlepszy?
Chłopak założył ręce na piersi dokończając swoją babeczkę..
- uroczy jestes sło.. beomgyu - szybko się wycofałem, ale młodszy i tak to uslyszał bo delikatnie sie zarumienił..
Zrobię krótki maraton za dość długa nieobecność..
YOU ARE READING
You stupid boy.. ~Yeongyu (ZAWIESZONE)
FanfictionKiedy Yeonjun, przypadkowo pisze do Beomgyu myląc osoby na portalu społecznościowym. Po wysłaniu swoich zdjęć Yeonjun zakochuje się w drugim od pierwszego wejrzenia.. Czy zrodzi się coś z tego..? TXT - nie istnieje!!
