Xavier
Jonathan zerknął na mnie a to na model który chciałem kupić.
- Nie wiem czy na jutro będzie gotowy.- wymamrotał tym razem zerkając na dokumenty.
- Dobra.- westchnąłem.- Płacę teraz i chcę na za tydzień ten samochód pod tym adresem, ale wyślę ci to wszystko na mail'a.- wskazałem na swoim telefonie.- I kluczyki proszę dostarczyć do Aurelii Cooper na pietrze 24.- włożyłem ręce do kieszeni.
- A co z tym.- wskazał na stary samochód Aurelii.
- Zrób z nim co chcesz.- machnąłem ręką.
- Więc ledy, jasne i podgrzewane fotele, jeszcze coś?- zerknął na mnie.
- Sto czerwonych róż na tylnym siedzeniu.- uśmiechnąłem się.- Wieczorem prześle ci podpisane dokumenty.- kiwnąłem głową zerkając ostatni raz na różowe Porsche.
Zamówiłem taksówkę i pojechałem w stronę mieszkania. Przebrałem się i pojechałem swoim samochodem na trening.
- Siema.- powiedziałem do dziewczyn które tu pracują.
- Hej. Chłopaki czekają.- wymamrotała jedna z nich.
- Reed.- kiwnąłem głową do trenera.
- Robinson.- wymamrotał oschłym głosem.- Pośpiesz się.- chuchnął.
Wszedłem do szatni i odłożyłem tam swoje rzeczy. Ubrałem właściwe buty i wyszedłem do chłopaków na boisko.
- Będziemy przez cztery godziny zapierdalać.- powiedział z grymasem na twarzy Bruno.
- Cztery?- rozszerzyłem oczy.
- No.- podszedł do nas Igore.
- Zaczynamy! Rozgrzewka!- krzyknął trener.
**
- Mogę zdjęcie?- nastolatka była ode mnie dwa razy mniejsza.
- Pewnie.- uniosłem kąciki swoich ust.
- Też chcesz być na zdjęciu?- młoda spytała dziewczynę obok mnie.
- Eh.- zawahała się.
Złapałem blondynkę w pasie i przyciągnąłem do swojego boku. Dziewczynka stanęła przed nami i wyciągnęła telefon by następnie zrobić zdjęcie.
Aurelia była lekko zdziwiona sytuacja ale mnie to wszystko już nie dziwiło. Wręcz przeciwnie cieszyłem się jak widziałem swoich fanów.
- Uwielbiam cię, Xavier.- wtuliła się we mnie.
Spojrzałem na Aurelie która była zahipnotyzowana tym. Pogłaskałem dziewczynę po plecach a ona się odsunęła i pożegnała.
- Często cię ludzie zaczepiają?- spytała po chwili.
- Jak jestem w takich miejscach jak tu, to tak- wzruszyłem ramionami.
- I nie przeszkadza ci to?- spytała wchodząc do sklepu.
- Jeśli są mili to nie, ale są też tacy co z ukrycia robią zdjęcia i są nie uprzejmi.- westchnąłem idąc za nią. Jej głowa latała raz w lewo raz w prawo. Dotykała ciuchy i patrzyła na ich ceny.
- Ładna?- spytała pokazując na długą jasną sukienkę.
- Przecież masz taką.- zmarszczyłem brwi.- I przyszliśmy tu dla mnie a nie dla ciebie.- prychnąłem.
- Oh bądź cicho.- przewróciła oczami.
- To by ci pasowało.- pokazałem na koszulkę z napisem „ Miss Pleasure"
- Miss Pleasure? Pani przyjemność?- prychnęła.
- Tak.- uśmiechnąłem się szeroko.
Złapałem ją za biodra i przycisnąłem do swojego boku. Cmoknąłem ją w czoło i chodziliśmy tak po sklepie w którym w ogóle nie mieliśmy być.
- Co z moim samochodem?- spytała gdy wychodziliśmy z sklepu.
- Za tydzień będzie gotowy.- powiadomiłem ją.- Ale musisz podpisać coś ale to w domu zrobimy.- przełożyłem wielką torbę z jej nowymi ciuchami do drugiej dłoni.
Ona machała biodrami w tą i tamtą stronę rozglądając się po galerii.
- O popatrz, nowy sklep.- otworzyła szerzej usta.
- Xavier.- chłopak w moim wieku podszedł do nas.- Można zdjęcie?- spytał zerkając na mnie a później na Aurelie. Ona wyminęła chłopaka i poszła do sklepu.
- Oczywiście.- nałożyłem uśmiech na twarz i zapozowałem do zdjęcia.
- Jestem ogromnym fanem.- wymamrotał podekscytowany.
- Dziękuje.
- Powodzenia na meczach!- krzyknął jak już się oddaliliśmy od siebie.
Wszedłem do sklepu i nie mogłem nigdzie zauważyć małej blondynki. Wszedłem w głąb sklepu i patrzyłem po ludziach ale nigdzie jej nie było. Nagle wyskoczyła przede mną krzycząc „Bu"
- Nie udało ci się.- parsknąłem.
- Pff.- chuchnęła.
Cmoknąłem jej usta a ona się szeroko uśmiechnęła.
Odwróciła się i poszła szukać coś dla siebie.- Pamiętasz te nasze matching piżamy?- zagadała.
- Dalej ją mam.- parsknąłem.
- Serio? Nie za mała?- spytała zdziwiona.
- Spodnie jeszcze pasują ale góra już nie.- wzruszyłem ramionami.
- Ja swoje mam u mamy.- powiedziała rozglądając się po sklepie.
- U mamy?- zmarszczyłem lekko brwi.
- Tak w Pikesville.- machnęła ręką.
- Tak tak ale co z tatą?- przełożyłem torbę z jednej ręki do drugiej.
- Tata miał wypadek, nie mówiłam ci?- zerknęła na mnie.
- Nie.- pokiwałem przecząco głową.
- Nie przeżył tego.- westchnęła.
- Przykro mi.- złapałem jej podbródek.
Podniosła lekko kąciki swoich ust i się odwróciła.
__
Rozdział 23Za nie długo farbuje swoje włosy na blond i wydaje mi się że to przez Aurelię😅
Może wpadnie jakiemuś Xavierowi w oko ;)
Jak wam się podobają rozdziały?
CZYTASZ
Die for u
RomanceDruga część historii „ Eyes on U" Jak to jest znaleźć po siedmiu długich i ciężkich latach osobę którą się kochało w liceum? Opowieść Xavier'a i Aurelii w „ Eyes on U" zaczęła się od nienawiści i skończyła się bolesnym rozstaniem. Jak będzie w drugi...