#niebezpiecznyzakładwatt na twitterze
Alex
– Możesz mnie oświecić – nawiązała żartem do powodu jej wzburzenia – czemu się dzisiaj spotykamy? Musiałam nakłamać Hope, że mam nocną sesję, a nawet nie wiem, czy w mojej branży takie coś istnieje.
Oparła się łokciami o stół, kładąc głowę na dłoniach. Skrzywiłem się nieznacznie, bo dobrze wiedziałem, że Kate nie lubiła zatajać niczego przed Hope. Były przyjaciółkami na dobre i na złe. Zawsze się wspierały. I zazwyczaj mówiły sobie absolutną prawdę. Zazwyczaj, ale mój przypadek nie był wcale taki zwyczajny.
– Dobrze wiesz czemu. Ogłosiłem czerwony alarm.
– Ty i te twoje pieprzone alarmy! A ja ogłaszam alarm fioletowy. Dokładnie takiego koloru zrobię ci siniaka pod okiem, jak mi w końcu nie wytłumaczysz, o co tak naprawę chodzi. – Westchnąłem sfrustrowany, bo z nią nie było żartów.
– Dlaczego nie powiedziałaś mi prawdy o Hope? – Posłała mi zdziwioną minę. – Och, chodzi mi o ten cały związek z Hunterem i tę małą!
– Po pierwsze, to chyba uzgodniliśmy, że nie jestem twoim szpiegiem, żeby donosić ci o sytuacji życiowej Hope, a po drugie, to nawet nie zdążyłam ci czegokolwiek wytłumaczyć, bo sama dowiedziałam się tego dnia, w którym poszłyśmy wieczorem do baru.
Oparła się teraz mocniej o oparcie krzesła, przenosząc wzrok na salę. Próbowała unormować oddech, co poczyniłem również i ja. Nie mogliśmy się kłócić. Nie chciałem tego.
– No dobrze, przepraszam, okej? Masz rację, to nie twoja wina. To ja zobaczyłem, co zobaczyłem, a potem dorobiłem sobie historyjkę w głowie. Choć uwierz mi, inaczej nie dało się tego zinterpretować. – Znów odnalazła moje spojrzenie, tym razem z kpiącym uśmieszkiem na ustach.
– W to akurat nie wątpię. Znam Huntera. – Słysząc te słowa, od razu się zaciekawiłem.
– Co masz na myśli?
– Hunter kręci się wokół Hope, i to nie tylko jako właściciel budynku, w którym mieszka. Ona mu się podoba – odpowiedziała, a zaraz potem wycelowała we mnie palcem z groźną miną. – Tak dla jasności, to jedyna informacja, którą ze mnie wyciągniesz. Nie jestem kapusiem.
– To niestety wiem – mruknąłem, przewracając oczami. – Po dwóch latach spotkań nie dało się tego nie zauważyć.
Krótko po tym, jak poradziłem Kate, by zadzwoniła do mojego starego przyjaciela z branży modelingowej, skontaktowałem się z nią, aby dowiedzieć się, jak jej idzie. Na początku to było jedno niewinne spotkanie. Ona opowiedziała mi o nowej pracy, a ja przedstawiłem jej swoją sytuację. Miałem na głowie trzynastkę koni i kompletnie nie wiedziałem, jak sobie z nimi poradzić. Potrzebowałem kogoś, komu mogłem się pożalić, bo nie chciałem wiecznie zawracać głowy Nickowi. Kate mnie wysłuchała. Wsparła. Pokrzepiła.
Po trzech miesiącach znowu do niej napisałem. Chciałem wiedzieć, jak się miała i czy dalej podobała jej się nowa praca. Nie ukrywam, że chciałem również dowiedzieć się czegoś o Hope, ale blondynka od razu odesłała mnie z kwitkiem. Nie zamierzała zdradzić mi nawet najmniejszego sekretu.
Wtedy ustaliliśmy zasady naszych spotkań. Odbywały się one w odstępach przynajmniej dwóch miesięcy, a rozmawialiśmy na nich tylko o naszych prywatnych życiach. Ja nie miałem pytać o Hope, a ona poprosiła, bym nie mówił jej za wiele o Nicku. Dalej miała mu za złe, że kiedy moja relacja z Myers się rozpadła, on nie próbował nawet zatrzymać ich przyjaźni. Po prostu stanął po mojej stronie, przestając odzywać się do obu dziewczyn.

CZYTASZ
Niebezpieczny Zakład [+18]
RomanceMijają dwa lata. Hope i Alex próbują zapomnieć o uczuciu, które kiedyś ich połączyło, choć przychodzi im to z trudem. Mężczyzna przenosi swoje zmartwienia na nową działalność. Całe dnie spędza w stajniach, lecząc złamane serce pracą z końmi. Dziewcz...