#niebezpiecznyzakładwatt na twitterze
Hope
– Pamiętasz, jak kiedyś kazałaś mi powiedzieć ci, jakbym uważała, że kompletnie oszalałaś? To było zaraz po tym, jak zaczęłaś malować te obrazy na główną wystawę. – Głos Kate rozszedł się po pomieszczeniu, gdy przyglądałam się sobie w lustrze.
Spojrzałam na leżący obok telefon, w który włączyłam tryb głośnomówiący. Zmarszczyłam brwi, przykładając kolejne sukienki do ciała. Wiem, o czym mówiła. Tego wieczoru spotkałyśmy się jak zwykle na plotki. Miałam już dwa obrazy na wystawę, a Kate przypadkowo je zobaczyła. Od razu napompowała tę sprawę, jakbym namalowała na płótnie wielki napis „KOCHAM ALEXANDRA ASTORA".
Odbyłyśmy długą rozmowę, w której wytłumaczyłam jej, jak działają moje emocje. Musiałam przelać je na płótno, inaczej te wszystkie myśli by mnie zabiły. Właśnie wtedy, aby ją uspokoić, poprosiłam, by powstrzymała mnie, gdybym posunęła się za daleko.
– Pamiętam, a co? – Fioletowa odpadała. Wyglądałam w niej jak upiór, a to nie było moim dzisiejszym planem. Astor miał paść mi do stóp na mój widok, ale nie paść trupem.
– No to właśnie ci to mówię. Oszalałaś, wariatko! – Przewróciłam oczami, decydując się na niebieską kreację. Podkreślała moją śniadą cerę oraz długie nogi.
– Kate, to tylko mały zakład, który on szybko przegra. – Przynajmniej taki był plan. Zero emocji, tylko przemyślane działania, które miały mnie doprowadzić do wygranej.
– Jesteś tego pewna? Masz obsesję na jego punkcie, mała. – Odrzuciłam sukienkę na łóżko, chwytając telefon w dłoń.
– Nie mam żadnej obsesji. Tak właściwie to po naszej wczorajszej rozmowie czuję do niego jedynie niechęć. Żebyś widziała, z jaką pewnością mówił mi, że dalej jestem w nim zakochana. Jest tak samo arogancki, jak kiedyś.
– Ale, jakimś dziwnym zbiegiem okoliczności, tobie się to podoba. – Fuknęłam na jej prześmiewczy ton, bo wcale nie miała racji.
W ogóle mi się nie podobał. Znaczy, może tylko estetycznie. I to trochę. Tylko tyle. Miałam udawać, że nie mam oczu? Zawsze denerwowała mnie ta jego bucowata strona. Teraz musiałam się na niej skupić i przelać na nią całą moją energię.
Już raz złamał mi serce. Nie pozwolę sobie na powtórkę. Będę silna, stanowcza i uwodzicielska. Jednym ruchem wyrzucę go z mojego życia. Tym razem, na dobre.
– Mam ci przypomnieć, że to ty zadzwoniłaś po niego w klubie? Skąd ty w ogóle miałaś jego numer? – Po drugiej stronie zapadła cisza. Aż musiałam sprawdzić, czy nie przerwało nam połączenia. – Halo, Kate? Jesteś tam?
– Tak, jestem, jestem – odpowiedziała pospiesznie. W tle słyszałam, jakby się z czymś szamotała. – Upuściłam coś, nieważne. Zadzwoniłam po niego, bo ciągle mówiłaś jego imię, a numer... No przecież sam dał ci wizytówkę. Przestań mnie przesłuchiwać, to ty masz jakieś dzikie pomysły.
– Zamiast mnie pouczać, to lepiej byś mi pomogła. Potrzebuję, żebyś zrobiła mnie na bóstwo. Makijaż, włosy. Tak, żeby mu szczęka opadła.
Przebiegł mnie dreszczyk ekscytacji, bo przypomniałam sobie, jak Kate szykowała mnie na pierwsze przyjęcie u boku Alexa dwa lata temu. Byłam trochę zestresowana, ale rola wyszła mi idealnie. Dalej pamiętałam tę furię w oczach jego matki. Ciekawe, jak mijało jej życie?

CZYTASZ
Niebezpieczny Zakład [+18]
RomanceMijają dwa lata. Hope i Alex próbują zapomnieć o uczuciu, które kiedyś ich połączyło, choć przychodzi im to z trudem. Mężczyzna przenosi swoje zmartwienia na nową działalność. Całe dnie spędza w stajniach, lecząc złamane serce pracą z końmi. Dziewcz...