13

2.6K 90 26
                                    

Po treningu czekałam przy samochodzie Pedriego siedząc na telefonie.Oglądałam odcinek Outer Banks kiedy ktoś otworzył auto.Odskoczyłam z przerażenia i spojrzałam w stronę sprawcy.
No tak, kto jak nie on.

Skontuzjowałeś sobie mózg od przewrócenia?—zapytałam z morderczym wzrokiem.
—Jeszcze jest zdrowy.—oznajmił otwierając drzwi od samochodu.
—Nie wydaje mi się.—powiedziałam w stronę chłopaka zaglądając do telefonu aż usłyszałam klakson auta.Po raz kolejny odskoczyłam po czym otworzyłam drzwi i spojrzałam na chłopaka.—Chcesz żebym zeszła na zawał pajacu?—spytałam szatyna patrząc na niego.
—Jakby tak się stało życie by było lepsze.—oznajmił szczerząc swoje białe zęby w moją stronę a mi w tamtym momencie zaszkliły się oczy.
Na prawdę życie było by lepsze beze mnie?

Rozmyślałam ostatnie słowa szatyna.Czy on mówił prawdę czy jednak żartował w nie miły sposób.

Z transu wybił mnie Pedri wraz z Melanią.Spojrzałam na nich ze szklanymi oczami i przełknęłam gule.

—Wszystko okej Izabel?—zapytał González łapiąc mnie za ramię.Jego ręce były całe spocone po treningu a ja poczułam jak powoli się rozklejam.
—Tak wszystko spoko.—oznajmiłam patrząc na swoje lekko ubrudzone buty pociągając co chwilę nosem.
—Wsiadajcie.—powiedziała przyjaciółka otwierając drzwi samochodu uśmiechając się przy tym.
—Ja się przejdę.—poinformowałam po czym odeszłam od przyjaciół zostawiajac ich w tyle.

Kiedy tylko odeszłam poczułam jak łzy same lecą mi po policzku spadając na moją szarą bluzę.Usłyszałam ostatnie trąbnięcie klaksonu auta bruneta.Jednak nie drgnęłam w ogóle byłam przejęta ostatnimi słowami szatyna które do mnie wymówił zanim zaczęłam szlochać.

„Jakby tak się stało życie by było lepsze".

Te słowa krążyły mi cały czas po głowie.Weszłam do domu, odkluczając drzwi zdałam sobie sprawę że nikogo nie ma w domu więc nie musiałam ukrywać płaczu.

Od razu po wejściu pobiegłam do swojego pokoju i oparłam się o ścianę po czym zjechałam placami w dół.Schowałam twarz w ręce i próbowałam nie szlochać jednak bez skutku.Płakałam aż w końcu zasnęłam.

Rano obudziłam się w swoim łóżku.Nie pamiętam jak to się stało ale gdy zobaczyłam śpiącego na fotelu bruneta wszystko było jasne.Jednak nie spał on sam, na nim drzemał sobie słodko Tomás.

Wstałam z łóżka starając się ich nie budzić ale moja ślepota i zapatrzenie na nich miało inne plany.

Z zagapienia uderzyłam małym palcem u stopy w drewnianą nogę od łóżka.Syknęłam z bólu po czym złapałam się za nogę.Spojrzałam na chłopców, widziałam jak González się przebudza.Westchnęłam cicho i katem oka widziałam jak moja skarpetka zrobiła się czerwona.

Wstałam starannie i podeszłam na pięcie do szuflady po nowe skarpetki.Gdy się odwróciłam przede mną stał kuzyn.

—Co ci się stało w palec?—zapytał pokazując na stopę.
—Aj to nic poważnego idź jeszcze spać.—wyszeptałam do kuzyna.—Na moje łóżko jak chcesz.—dodałam uśmiechając się do niego.Spoglądałam jak Tomás idzie się położyć.

Kiedy w końcu to uczynił otworzyłam po cichu drzwi i wyszłam przymykając je.Zwinnym krokiem udałam się w stronę łazienki.

Zdjęłam skarpetkę i przepłukałam ranę.Sięgnęłam plaster jednak on tylko przypomniał mi jak szatyn ostatnio mnie wykiwał udając że nie ma innego niż z wzorkami samochodów.Z zawahaniem przykleiłam plaster oraz ubrałam czystą skarpetę.

Kiedy poszłam do kuchni przy blacie stał González.Lekko się zdziwiłam bo przecież nie dawno spał na moim krześle w pokoju.

—Co tutaj robisz?—zapytałam z uśmiechem na twarzy.
—Martwiłem się o moją super bohaterkę.—oznajmił patrząc na mnie w miłym uśmiechem.—Chciałem się dowiedzieć co ten kretyn ci powiedział jak nas nie było.—dodał po chwili a ja przypomniałam sobie o wczorajszej akcji.
—Nic obraźliwego.—powiedziałam do bruneta siadając na krześle.
—W takim razie czemu ci się błyszczały oczy?—zapytał krojąc pomidora a ja zbladła jak ściana.
—Może dlatego że..—zaczęłam i pokazywałam chłopakowi różne sygnały żeby tylko tego nie mówić jednak ten patrzył na mnie jak na wariatkę.
Znowu muszę kłamać..

Be by my side forever | Pablo Gavi |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz