5

2.7K 84 15
                                    

Weszłam do domu i pierwsze co usłyszałam to krzyk Tomása. Rozebrałam buty i weszłam do salonu chłopak siedział w objęciu wujka i płakał. Szybko podeszłam i spytałam co się stało.

-Uderzył się głową o szafkę.-oznajmił wujek.
-Biedy Tomás.-powiedziałam do wujka.
-Tata do mnie dzwonił mówił że masz do niego zadzwonić jak wrócisz.-opowiedział wujek przytulając kuzyna.
-Jasne już do niego dzwonię.-powiedziałam wyciągając telefon i wykręcając numer do taty.
-Jesteś głodna?-spytał wujek.
-Nie, nie jestem potem coś zjem jak będę głodna.-oznajmiłam dzwoniąc do taty.-Halo tato?No co tam.-powiedziałam odchodząc od strony kuchni.
-Jak tam ci mija czas?bardzo tęsknimy z mamą.-powiedział zmartwionym głosem przez telefon.
-Jest dobrze spędzam czas razem z Melanią i Pedrim pojawił się też taki Pablo przyszywany brat Melanie ale nie mów my o nim.-oznajmiłam mówiąc do taty.
-Dlaczego?Możesz mi przecież o nim powiedzieć.-odpowiedział zaciekawiony.
-Nie chcę poruszać tego tematu to zbyt skomplikowane.-powiedziałam wyjmując szklankę z szafki.
-Jak tam chcesz ale jak coś to dzwoń zawsze będę pod kontaktem.-oznajmił tata.
-Jasne przecież wiem, dobra to ja kończę zadzwonię jutro dobranoc śpij dobrze pozdrów mamę.-pożegnałam się z tatą po czym się rozłączyłam, chwyciłam za dzbanek z wodą i nalałam do szklanki cieczy.
-Co chciał!-krzyknął wujek salonu.
-Nic po prostu się o mnie martwi to tyle.-oznajmiłam biorąc łyka wody.
-Posłuchaj Izabela mogłabyś się zająć jutro Tomásem bo muszę wyjechać załatwić jedną sprawę ale spokojnie wrócę w ten sam dzień?-zapytał zestresowany wujek.
-Pewnie czemu nie chętnie zajmę się tym małym łobuzem.-odpowiedziałam śmiejąc się.
-Dziękuję ci bardzo naprawdę odwdzięczę ci się jakoś.-oznajmił uśmiechnięty.
-To nie jest dla mnie problem zajmować się Tomásem, jest naprawdę bardzo fajnym dzieciakiem i lubię spędzać z nim czas.-powiedziałam wzruszając ramionami.-Dobra ja spadam do swojego pokoju dobranoc.-dodałam po chwili wujek i Tomás odpowiedzieli mi i ruszyłam w stronę schodów.

Przebrałam się w piżamę włączyłam lampę nocną Położyłam się do łóżka przykryłam się kołdrą i patrzyłam co nowego działo się w social mediach.Ku mojemu zdziwieniu zobaczyłam artykuł o mnie i Gavim, z zaciekawienia weszłam w niego.Doszłam do wniosku że ktoś robił nam zdjęcia z ukrycia kiedy się z nim żegnałam, na szczęście nie udało się zrobić zdjęcia kiedy machałam do niego środkowym palcem. Zaciekawienia sprawdzałam komentarze i były tam napisane typu „omg Gavi ma dziewczynę". Postanowiłam z ignorować temat i napisałam do Pedriego czy chce po treningu wyjść jutro na kawę. Nie musiałam długo czekać na odpowiedź już po kilku sekundach znałam odpowiedź na to pytanie.Wyłączyłam telefon i położyłam go na szafkę nocną po czym zgasiłam lampkę która na niej stała i poszłam spać.

Następnego dnia wstałam o dziewiątej coś wcześnie jak na mnie poszłam wziąć prysznic i przy okazji zrobiłam pielęgnację.Spięłam włosy w luźnego kucyka i poszłam do swojej obecnej szafy, wyciągnęłam z niej niebieskie jeansy oraz granatowy top. Gdy wychodziłam z pokoju napotkałam wujka.
-Właśnie do ciebie szedłem.-powiedział z uśmiechem na twarzy.
-Już wyjeżdzasz?-zapytałam patrząc na niego.
-Tak muszę być tam o dwunastej.-oznajmił wyciągając kluczyki od samochodu.
-A co z treningiem?-zapytam zaciekawieniem wujka.
-Chłopacy dadzą sobie sami radę.-odpowiedział z uśmiechem.-Zrobiłam ci śniadanie stoi na blacie w kuchni.-dodał schodząc po schodach.
-Dziękuję ci bardzo chętnie zjem bo jestem głodna.-powiedziałam szczęśliwa do wujka.
-Dobrze to ja idę Thomàs bądź grzeczny dziękuję ci jeszcze raz.-podziękował trzymając klamkę od drzwi wejściowych.
-Nie ma za co miłej drogi jedź bezpiecznie.-powiedziałam Spokojnym głosem do wujka.

Gdy wujek wyszedł zjadłam śniadanie przy którym gawędził am sobie z kuzynem, chłopak na swój wiek był bardzo inteligentny no na pewno bardziej niż ja bo zapomniałam że byłam umówiona z Pedrim na kawę po treningu a musiałam zająć się Tomásem.Napisałam do chłopaka i spytałam się czy mogę wziąć ze sobą Thomása a ten odpisał że jak najbardziej.

Be by my side forever | Pablo Gavi |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz