Hejka chciałam powiedzieć wam że możecie wpadać na mojego tik toka watpaddamelie tam będą pojawiać się zapowiedzi następnych rozdziałów książki.To tyle miłego czytania misiaki<33
__________________________________Siedziałam w salonie w wujkiem gadając na różne tematy.To o rodzinie a to o czymś innym naprawdę bardzo przyjemnie się w nim rozmawia wie to każdy kto wymienił z nim chociaż 3 zdania.
Postanowiłam że zrobię niespodziankę Melani i ją odwiedzę.Ubrałam buty i zarzuciłam na siebie bluzę pożegnałam się z wujkiem i wyszłam z domu.Nie miał się o co martwić ponieważ znałam te miasto w końcu mieszkałam tu przez 16 lat to bardzo dużo.Maszerowałam sobie chodnikiem kiedy jakieś auto się przy mnie zatrzymało,serce zabiło mi mocniej.-A ty gdzie się wybierasz?-zapytał Pedri odsuwając szybę w samochodzie.
-Jezu nie strasz mnie.-oznajmiłam łapiąc się za klatkę piersiową.
-Przepraszam królewnę najmocniej to gdzie idziesz?-ponowił pytanie z uśmiechem.
-Idę zrobić niespodziankę Melani nadal tam mieszka?-powiedziałam a za razem zapytałam.
-Tak nadal tam mieszka.-oznajmił śmiejąc się.
-Co się tak śmiejesz?-zapytałam ze zdziwieniem aż takie to było śmieszne, no nie wydaje mi się.
-Pójdziesz a się dowiesz.-oznajmił szczerząc się.-Dobra spadam pa.-pożegnał się i ruszył.Szłam słuchając piosenek i rozglądając się po mieście, trochę się tu zmieniło trochę dużo się tu zmieniło.Kiedy byłam już przed drzwiami domu Melani zapukałam.Dziewczyna otworzyła mi po 2 minutach normalka.
-Niespodzianka!-krzyknęłam a ta szybko objęła mnie swoim morderczym uściskiem co odwzajemniłam.
-To ty czy hologram.-oznajmiła przyglądając mi się.
-To ja we własnej osobie.-powiedziałam ciesząc się.
-Chodź wejdź.-odpowiedziała i wciągnęła mnie do środka swojego domu.
-Tęskniłam kochana tak bardzo.-oznajmiłam patrząc na nią.
-Ja tez misia.-odpowiedziałam przytualając mnie.Poszliśmy do jej pokoju i rozmawialiśmy kiedy dostała sms'a po jej minie widać było że ta wiadomość nie jest jakąś super nowiną.
-Co jest?-zapytałam patrząc zmieszana na dziewczynę.
-Mama zaraz przyjedzie z jej fagasem.-powiedziała przewracając oczami.
-Twoja mama sobie kogoś znalazła!?-zapytałam zszokowana.Od kiedy ostatni raz ją widziałam była rozwódką a teraz ma fagasa.
-To fajnie raczej.-oznajmiłam wzruszając ramionami.
-Przyjedzie z moim przyszywanym bratem.-odpowiedziała rzucając się na łóżko.Tylko jedno z tego wywnioskowałam jej przyszywany brat nie był jakiś fajny skoro tak zareagowała.
-Będzie okej, swoją drogą byłam już u Pedrita na treningu i..-oznajmiłam przeglądając coś w telefonie.
-Nie możliwe.-przerwała moją wypowiedź oburzonym tonem.-Przyszłaś najpierw do niego?-zapytała patrząc na mnie zabójczym wzrokiem.
-Wujek się spytał czy nie chce jechać.-oznajmiłam wzruszając ramionami patrząc na blondynkę.
-Dobra kontynuuj co mówiłaś.-powiedziała przekręcając się tak że tym razem leżała na brzuchu opierając swoją głowę o ręce patrząc na mnie.
-Wpadłam tam na jakiegoś oschłego buraka w stroju piłkarskim i chciałam go przeprosić a ten zaczął się na mnie drzeć.-oznajmiłam zirytowana tą całą sytuacją na co dziewczyna wytrzeszczyła oczy.
-Co za ameba.-odpowiedziała.Czułam jak była zbulwersowana.Poszliśmy do kuchni zrobić sobie jedzenie.Postanowiliśmy na carbonare.Melania gotowała makaron a ja go dokończyłam.Już po 45 minutach danie było gotowe nałożyliśmy sobie na talerze i usiedliśmy żeby zjeść, po drodze dziewczyna poszła po picie a ja wyciągnęłam szklanki.
-Smacznego misia.-powiedziałam z uśmiechem.
-Nawzajem słoneczko.-odpowiedziała biorąc łyka soku pomarańczowego.Gdy skończyliśmy jeść sprzątaliśmy kiedy do domu weszła mama blondynki wraz ze swoim narzeczonym i jej przyszywanym bratem.To co zobaczyłam zamurowało mnie, stałam jak drut patrząc na niego.Z transu wybił mnie głos matki Melani.

CZYTASZ
Be by my side forever | Pablo Gavi |
Teen Fiction„To tylko wakacje u wujka spędzę czas z Melanią i Pedri'm będzie cudownie" „Dlaczego dałam mu namieszać sobie w głowie nie potrafię bez niego żyć"