prolog

2.6K 69 32
                                    

16.03.2020

-Matylda - zaczęła mama.

-Wyprowadzamy się do Polski - skończył mój  tata. 

-Powiedzcie że żartujecie. Ja się nigdzie stąd nie ruszam. Zostaje w Hiszpani  - założyłam ręce na piersi. 

-Nie zostaniesz sama 

-Nie zamieszkam kurwa w Polsce.  To są jakieś kurwa wolne żarty że ja po czternastu latach tego jebanego życia mam wszystko zmienić bo macie taki jebany kaprys. Pierdole to. Nienawidzę was - wstałam od stołu. 

-Matylda - upomniał mnie ojciec. 

Nie słuchałam go. Tupiąc po schodach weszłam na piętro. Zamknęłam się e pokoju i nie mogłam pogodzić że zamieszkam tam gdzie nigdy nie chciałam. Przecież to jak zesłanie na Sybir. 

-Córciu mogę wejść? - zapukała w drzwi moja mama. Potwierdziłam to i po chwili usłyszałam strzał klamki - Wiem, że to dla ciebie ciężkie ale tak będzie lepiej

-Wcale nie - leżałam na łóżku plackiem - W Polsce nie znam nikogo a tu mam znajomych szkołę zajęciach

-Zaczęła się pandemia. Chcemy wrócić do Polski póki jeszcze możemy. Wrócimy do Lublina tam poznasz ludzi i będzie dobrze

-Nie będzie. Tam jest zimno i ponuro. Nie ma nawet co zrobić. A tu jest ciepło, przyjemnie, ładnie. Żyć nie umierać 

-Ale tam też jest ładnie 

-Chyba w bajce - prychnęłam. 

-Nie denerwuj mnie. Wrócimy do Polski. Zacznij sobie wszystko pakować. Jutro wieczorem firma przeprowadzkowa to zacznie wywozić 

Pokiwałam tylko głową a moja rodzicielka wyszła. Leżałam i  użalałam się nad sobą. Chciałam tu zostać. Gdybym mogła nie ruszałabym stąd niczego. Ale rodzice się uparli więc raczej nawet jak się nie spakuje zrobią to za mnie. 

***

Stałam obok samochodu i patrzyłam na dom. Taki śliczny. Szkoda go opuszczać, ale niestety moi rodzice są dziwni skoro zgodzili się na takie coś. 

Wsiadłam do pojazdu i obserwowałam panoramę miasta zapamiętując jak najwięcej szczegółów.  Sewilla to piękne miasto. Nie chciałam i nie chce go opuszczać. 

-Przylecimy tu skarbie na wakacje - odezwała się w moim kierunku mama. 

-Wakacje to nie jest to. Ja chce tu mieszkać - wróciłam do oglądania panoramy Hiszpańskiego miasta. 

Salvage || Pablo " Gavi" GaviraOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz