KIEDY MASZ KOBIECE DNI
HYUNJIN
Zawsze byłaś wdzięczna, że masz tak romantycznego chłopaka. Zabierał cię na wieczorne pikniki, szkicował cię podczas snu, dawał ci kwiaty i zostawiał małe notatki miłosne po całym mieszkaniu. Był aniołem. Jednak kiedy przychodziły te dni w miesiącu, chłopak dystansował się, nie chcąc cię denerwować ani przysporzyć ci więcej przykrości i bólu niż miałaś. Bolało cię to, ponieważ tęskniłaś za nim i jego opieką. Był zbyt bardzo zajęty traktowaniem cię jakbyś była ze szkła.
-Jinnie dlaczego nie możemy się zobaczyć dzisiaj wieczorem?-westchnęłaś do telefonu z naburmuszoną miną. Mimo, że cię nie widział, wiedział, że właśnie się dąsasz.
-Księżniczko, nie chcę spowodować żadnego stresu...powinnaś być w łóżku, odpoczywając.-wydął dolną wargę.
-Nie potrzebuję odpoczynku...-kontynuowałaś dziecinnie podczas dramatycznego szlochania.-potrzebuję mojego księcia, aby mnie przytulił.
-No dobrze moja ślicznotko, za niedługo będę. Obiecuję.-zachichotał cicho.
Czekałaś na niego, robiąc sobie gorącą czekoladę. Wiedziałaś, że nie zajmie mu to zbyt długo. Mieszkał po drugiej stronie przedmieścia. Jednak kiedy piętnaście minut zamieniło się na półgodziny, a następnie na czterdzieści pięć minut, zaczęłaś się niepokoić. Siedząc na kanapie, twoje rozmyślenia zostały przerwane przez chłopaka, próbującego otworzyć drzwi.
-Powiedziałeś, że zaraz będziesz...-zatrzymałaś się, kiedy twój idealny książę Hyunjin w końcu wpadł przez drzwi, trzymając gigantyczny bukiet róż, balony, ozdobną torebkę i ogromnego misia, który stykał się łebkiem o sufit.-aww..dlaczego to zrobiłeś?-zapytałaś przez łzy. Podał ci prezenty, ujawniając, że w torbie znajduje się nowa piżamka i czekoladki.
-Kupiłem ci kilka rzeczy, abyś poczuła się lepiej...a teraz chodź tu i pozwól mi cię przytulić.- mruknął, wyglądając jak kot, który dostał śmietankę.
SEUNGMIN
Spędziłaś noc w dormie, co nie było niczym niezwykłym. Czasami musiałaś zostać, aby uniknąć fanów lub fotografów, a chłopcy nigdy nie mieli nic przeciwko twojemu towarzystwu, ponieważ zawsze pomagałaś im gotować lub pomagałaś Felixowi piec smakołyki, którymi nieuchronnie musieli się cieszyć. Przewracając się na bok zobaczyłaś, że jesteś sama w pokoju. Musiał wstać jakiś czas temu, ponieważ jego strona łóżka była zimna. Nie słychać było również lejącej wody z prysznica. Chrząknęłaś cicho i wstałaś, czując dyskomfort, który towarzyszył ci podczas tych dni. Postanowiłaś się umyć i pójść do kuchni na śniadanie.
CZYTASZ
Reakcje Stray Kids
RandomW tej książce odgrywasz bardzo ważną rolę. Miłego czytania! ♥ Wszystkie kolaże zrobione są przeze mnie, dlatego prosiłabym by nie były kopiowane!