-Czyżby naszemu przyjacielowi nie chciało się przyjść na lekcję?- zapytał.
Hermiona podniosła rękę aby coś powiedzieć.
-Panie profesorze, ja wiem co się z nim stało!
Harry rzucił Hermionie mordercze spojrzenie. Od razu je spostrzegła. Opuściła rękę i udała, że coś pisze.
-Kolejny raz.. Odzywasz się niepytana, Granger..
-Co? Ja?- zapytała, podnosząc głowę. -Ja nic proszę profesora nie zrobiłam. O tutaj, robię notatki. Proszę spojrzeć- podsunęła Snape'owi swój notatnik, ale on nawet na niego nie spojrzał. Był wściekły.
-Gryffindor traci dziesięć punktów za kłamstwo i zuchwalstwo.-uczniowie Gryffindoru popatrzeli z wyrzutem na Hermionę. Kolejny raz to przez nią stracili punkty. Uczniowie Slytherinu (bo teraz Gryffindor miał eliksiry ze Slytherinem) zaczęli uśmiechać się do siebie. Najbardziej cieszył się Malfoy.
*
-Hermiona, wiesz jaki jest Snape. Zrobi wszystko by Gryffindor był gorszy od Slytherinu- pocieszał ją Harry, gdy lekcja się skończyła. -Chodźmy szukać Rona.
Najpierw poszli do pokoju wspólnego Gryffindoru, potem do pokoju Prefektów, do różnych sal lekcyjnych. Nawet zdążyli iść do Hagrida. Nie mieli więcej czasu na poszukiwania, zaraz "lekcja" z McGonagall.
*
Uczniowie weszli do sali i usiedli na wolnych miejscach. McGonagall weszła pospiesznie do sali i uciszyła uczniów machnięciem ręki.-Słuchajcie ! Muszę wam ogłosić, że nie będzie lekcji transmutacji przez miesiąc. Za to będziecie mieli dodatkową lekcję wróżbiarstwa z profesor Trelawney. Zapiszcie sobie gdzieś w notatkach plan na następny poniedziałek. -przerwała, czekając aż uczniowie wyciągną notatniki. Wyciągnęła różdżkę, pomachała nią kilka razy i za nią, na małej tablicy pojawił się plan na poniedziałek.
9.00 Eliksiry
10.00 Wróżbiarstwo
11.00 Wróżbiarstwo
12.00 Zielarstwo
13.00 Zaklęcia
14.00 ZaklęciaHermiona w duszy była nieszczęśliwa. Nienawidziła wróżbiarstwa, czy to oznaczałoby, że będzie miała numerologię i wróżbiarstwo czy dwie lekcje numerologii? Podniosła rękę aby się tego dowiedzieć. McGonagall domyśliła się, co chce wiedzieć Hermiona.
-Panna Granger będzie miała numerologię i wróżbiarstwo. Numerologię na pierwszej lekcji a wróżbiarstwo tak samo jak w planie- powiedziała McGonagall, krążąc po sali tam i z powrotem.
Przez całą lekcję profesor McGonagall tłumaczyła uczniom co będą robić na takim zastępstwie z Trelawney. Między innymi Trelawney ma poduczać z wróżbiarstwa. Dla uczniów będzie to kolejna lekcja męczarni, a dla Trelawney będzie to kolejna lekcja przyjemności i opowiadań o danym uczniu.
McGonagall wypuściła uczniów 5 minut przed dzwonkiem. Dzisiaj nie mają więcej lekcji. Eliksiry i lekcja z McGonagall to jedyny plan na niedzielę. Harry i Hermiona wyszli na korytarze.-Myślisz, że mogło mu się coś stać?- zapytała Hermiona, idąc z Harry'm do swojego pokoju.
-Nie wiem, ale powinniśmy to sprawdzić. Ja pójdę do Poppy Pomfrey, a ty..
-Ja pójdę zapytać innych uczniów, czy go widzieli -dokończyła Hermiona. Harry ruszył na skrzydło szpitalne. Hermiona przyspieszyła tempa, gdy zobaczyła idącego przed nią Malfoya, który szedł z Parkinson, Crabb'em i Goyle'em. Wyprzedziła ich, ale nie zdołała iść tak szybko, by nie dosłyszeć słów Malfoya, który zwrócił się do niej. Postanowiła się zatrzymać, powiedzieć mu coś... Ale nie przy tej bandzie Malfoya: Crabbe, Goyle i Parkinson. Stanęła przed czterema Ślizgonami.
YOU ARE READING
Na zawsze × Dramione
Fanfiction-Nienawidzę cię, Malfoy. -A ja ciebie, szlamo. Hermiona Granger, Przyjaciółka Harry'ego Pottera oraz Rona Weasley'a, zostaje prefektem w Hogwarcie. Niebawem okazuje się, że Draco Malfoy także został prefektem, a wrogowie muszą zamieszkać razem w pok...
12. Lavender Brown i Padma Patil - pomoc w toalecie
Start from the beginning