[22] Chapter Twenty-Second (First Season)

Zacznij od początku
                                    

Uśmiechnął się do siebie, kiedy zauważył kawałek jasnej bielizny, wystającej z lewej strony. Sukienka została podciągnięta zbyt wysoko, przez co rozcięcie podniosło się razem z nią. Pomimo wszystko był mężczyzną i lubił patrzeć na takie rzeczy. Chociaż wolał nie wspominać o tym Malikowi. W pewnym sensie okłamał Cassie. Dobrze wiedział, dlaczego Zayn jednak się do niej przekonał. Po prostu mu się spodobała, a on w takich sytuacjach nie odpuszcza łatwo.

- Nie szczerz się tak, bo ci zęby przez przypadek wypadną - syknęła kobieta i udała się z powrotem do swojego pokoju, gdzie po prostu rozczesała i dosuszyła włosy. Nie ma siły na cokolwiek więcej. Nałożyła jeszcze tylko na twarz lekki makijaż, a na stopy wysokie, cieliste szpilki po czym zesłana dół.

Machnęła na mężczyznę ręką, a sama udała się do wyjścia. Nie zakładała na siebie żadnej kurtki, ponieważ wiedziała, że w miejscu, w którym odbywa się bankiet najprawdopodobniej temperatura przekroczy dwadzieścia stopni Celsjusza. Zamknęła mieszkanie, kiedy Liam znalazł się już na zewnątrz, by później zejść razem z nim na piętro, gdzie znajduje się podziemny parking. Wsiadła do Porsche 911 Carrera 4S, a po chwili Payne zamknął za nią drzwi. Musiała przyznać, że ten samochód wywarł na niej dość spore wrażenie. Zważając na to, że nigdy wcześniej nie miała okazji w nim siedzieć.

- Wytłumaczysz mi dokładnie, po co my tak właściwie tam jedziemy? - zapytała po kilku minutach, spędzonych w zupełnej ciszy, która po woli zaczynała ją denerwować. W dodatku ci w radiu postanowili puszczać dzisiaj same smętne piosenki, powodujące nagły spadek oceny atmosfery, panującej w nie jednym pojeździe.

- Oczywiście. Musimy zabić grupę ludzi, która chce zabić inną grupę ludzi, którą Malik obiecał chronić za dość sporą ilość pieniędzy - Liam uśmiechnął się do niej słodko, kiedy tylko zatrzymały go czerwone światła. Kobieta przewróciła oczami i nie odzywała się więcej. Świat gangsterów był najbardziej nienormalnym światem, z jakim do tej pory miała styczność. Nawet bardziej od tego, w którym ma okazję żyć na co dzień.

~*~

Cassie stała w jednym z kątów pomieszczenia i uważnie obserwowała każdy ruch Liama. Film już dawno się skończył, a teraz znajdowali się na bankiecie, który powoli zaczynał ją nudzić. Czuła, jak z każdą kolejną, upływającą minutą obraz coraz bardziej zaczyna jej się rozmazywać. Miała gorączkę, nie musiała tego sprawdzać, żeby mieć pewność. Chciała jak najszybciej wrócić do swojego mieszkania, ale wiedziała doskonale, że to na razie niemożliwe. Nie może zostawić Payne 'a samego z zaledwie kilkoma ludźmi z gangu. Westchnęła ciężko, kiedy w jej umyśle po raz kolejny pojawiła się zagadka Malika. Dlaczego, do jasnej cholery, nawet na chwilę nie mogła o nim zapomnieć? Przecież ma co innego do roboty.

- Dzień dobry. Nie chciałabyś może ze mną zatańczyć? - odwróciła głowę w lewo. Źrenice Cassandry pomniejszyły się kilkukrotnie, kiedy w mężczyźnie rozpoznała jedną z ofiar dzisiejszego wieczoru. Zamaskowała zdziwienie pod przesłodzonym uśmiechem i kiwnęła lekko głową, kładąc swoją drobną dłoń na jego, zdecydowanie przynajmniej dwa razy większej.

Przeczesała wzrokiem salę bankietową, kiedy podążali we dwoje na część, wyznaczoną jako parkiet. Odnalazła Liama, uważnie przyglądającego się im. Popatrzyli sobie w oczy, ale on szybko przeniósł spojrzenie na coś, co znajdowało się za nią. Wykonała obrót o sto osiemdziesiąt stopni, starając się pozorować taniec. Zegar. Zegar, wskazujący mniej niż dziesięć minut do północy. Kolejny obrót. Mężczyzna ułożył z palców zero. Doskonale zrozumiała, o co mu chodzi. Przytaknęła pionowym ruchem głowy. Równo o północy padnie pierwsza z ofiar.

- Mogę poznać twoje imię? - głos partnera do tańca Cassie przerwał jej kontakt wzrokowy ze swoim wspólnikiem, sprowadzając ją tym samym z powrotem na salę bankietową. Zmarszczyła mocno brwi, ponieważ sens słów, wypowiedzianych przez niego nie za bardzo do niej trafił. - Pytałem, czy mógłbym poznać twoje imię - zaśmiał się, a ona poczuła nieprzyjemny dreszcz, przechodzący wzdłuż kręgosłupa.

The Queen Wears Black | Zayn Malik FanFictionOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz