Wyznanie uczuć//Mais x Kali

29 10 18
                                    

Dla ImIdiot34 :)))
———
Pov. Kali

Leżałam bezczynnnie na kanapie, gdy dobiegł mnie dźwięk sms'a. Podniosłam telefon i zobaczyłam wiadomość od mojej przyjaciółki, Mais. Pytała, czy mam czas się teraz spotkać pod jej domem. Odpisałam że tak, w sumie nie miałam nic innego do roboty.

Zaczęłam się szykować do wyjścia. Gdy byłam gotowa, wyszłam z domu i krzyknęłam ,,WYCHODZĘ PATRYK!" i poszłam. Delikatnie mówiąc wzięłam moją hulajnogę i zaczęłam pędzić w stronę domu Mais.

Gdy byłam na miejscu, zachamowałam omal co wywalając się na ławkę i zaczęłam rozglądać się w poszukiwaniu Mais.

Nagle poczułam, jak ktos się do mnie przytula od tyłu. To była Mais.

- Cześć kochana! - powiedziała Mais

- Hej Mais.... chwila, czy ty powiedziałaś do mnie kochana?

- Eeee... przepraszam? - dziewczyna uśmiechnęła się przepraszająco.

To było podejrzane... Myślałam że Mais wie że podkochuję się w Froggy.

- No nie ważne, chodźmy gdzieś! - usunęłam krępującą atfosmerę.

Poszłyśmy w stronę parku, właściwie to ja jechałam hulajnogą, a Mais szła.
Gdy znalazłyśmy się już w parku, usiadłyśmy na trawię i zaczęłyśmy rozmowę. Nagle Mais zmieniła kierunek pogaduchy:

- Słuchaj, mam dla Ciebie prezent!

- Tak? Oooo... Dawaj pokazuj! - odpowiedziałam poddekscytowana.

Mais wyjęła z kieszeni naszyjnik z połową serca. Na szyi miała taki sam.

- Dzięki Mais! Ale czy takich rzeczy nie daje się swojej miłości? Bo jesteśmy przyjaciółkami, a ja kocham Froggy.

Mais odrazu spochmurniała.

- W-wiesz co, mu-muszę iść.... - mówiła roztrzęsiona - miło b-było....

Dziewczyna podniosła się i szybkim krokiem odeszła odetnie.

- Ej, gdzie idziesz?! Czekaj!!! - krzyczałam za nią.

Ale ona mnie nie posłuchała. Znajomość stracona.
———
Pfff zjebałam one shot dla Mais. Totalne gówno. I tak, to coś ożyło. Właściwie to nie mam nic do powiedzienia.

Paaaaa ~ Mirosław

[🍡] Szampanowe One ShotyWhere stories live. Discover now