- Wiem, do czego zmierzasz, ale...

Ian. Dopiero teraz mi się przypomniał. Larissa zachwyca się Noahem, a co z wielką miłością z Tindera? Czyżby mnie coś ominęło? Po rozmowie w D'espresso już o nim nie wspominała.

- Coś się stało między tobą a Ianem? – wypalam z siebie, podrywając się z krzesła do pozycji wyprostowanej.  Cholera, powinnam była ubrać to w łagodniejsze słowa. Co jeżeli ten facet ją olał? Z drugiej strony, Larissa na pewno by mi wspomniała o czymś takim. Jesteśmy przyjaciółkami, a przyjaciółki mówią sobie takie rzeczy.

- Wszystko w porządku, dlaczego pytasz? – zdezorientowana zakłada dłonie po obu stronach bioder.

Już nic z tego nie rozumiem. Mam nadzieję, że Larissa mnie uświadomi, bo ja nie znajduję rozsądnego wytłumaczenia na jej zachowanie.

- Dlaczego zachwycasz się Noahem, kiedy chcesz próbować z Ianem?

- Oh – wzdycha. - Przecież chodzi mi o ciebie!

- O mnie? – marszczę brwi. Myślałam, że rozjaśni mi sytuację, a teraz jestem jeszcze bardziej zmieszana. - Czemu miałoby chodzić o mnie?

- Jesteś singielką, a on jest brunetem –gestykuluje w powietrzu dłońmi. - Nie jest starszy, ale wydaje się dojrzałym facetem i po...

- Nie – ucinam wywód przyjaciółki jednym słowem sprzeciwu. Dobrze wiem, gdzie zmierza ta rozmowa i wcale mi się ten kierunek nie podoba. - Nawet nie zaczynaj. Nie zamierzam korzystać z twoich usług swatania.

- On jest uprzejmy, Jasmine. Serio. Powinnaś przestać oceniać charakter po wyglądzie – drąży dalej.

- Bardzo ci dziękuję za twoją chęć znalezienia mi księcia na białym koniu, ale wytłumaczę to inaczej. Nie będziesz organizowała nowej edycji „America's Next Top Model" na potencjalną miłość dla swojej przyjaciółki. Bycie singlem to nie choroba, Larissa. Ludzie z tym normalnie funkcjonują, wiedziałaś?

- Jak go poznasz, to się przekonasz – mówi, jakby nie słyszała co do niej przed momentem powiedziałam. Sprzeciwianie się jej pomysłom to niczym gadanie do ściany.

- Na szczęście do tego nie dojdzie. 

Zamierzam upierać się przy swoim do skutku.

- Ale pogadać chyba nie zaszkodzi, prawda?

- Przestań, Larissa – cedzę przez zęby. Naprawdę mam dość tematu mojego statusu miłosnego. - Temat zamknięty.

- Uhm – przygryza wargę a ja dokładnie znam minę, która maluje się na jej twarzy.

Towarzyszyła jej przed tym, jak mi powiedziała, że upuściła i rozbiła w drobny mak pożyczoną ode mnie płytę Twenty One Pilots.

Towarzyszyła jej również przy tym, jak okazało się, że nie przyniosła pendrive'a z prezentacją na biologię. Dostaliśmy jedynki, chociaż próbowałam wytłumaczyć zaistniałą sytuację nauczycielce.

Oh, i po tym, jak ściągnęła ode mnie zadanie domowe za moim pozwoleniem, ale podzieliła się nim również z Ernestem Dickinsonem, w którym była zauroczona przez początek jedenastej klasy. Cała nasza trójka dostała jedynki.

- Co? – patrzę się na nią oczekując wyjaśnienia. – Mów, co tym razem.

- Noah chce cię poznać – mruczy prawie niesłyszalnie.

- Noah chce mnie poznać? – piszczę w niedowierzaniu, ale to nie jest pisk zadowolenia, a raczej wściekłości na Larissę.

- Tak – kiwa niepewnie głową.

Część Mnieحيث تعيش القصص. اكتشف الآن