Rozdział 43

14 0 0
                                    

Kiedy pojedyncze dźwięki zaczęły docierać do zdezorientowanej Agnes, uchyliła delikatnie powieki, mrugając przy tym wielokrotnie. Zmarszczyła brwi i przetarła twarz dłońmi, podnosząc się na łokciach. Jej usta uniosły się w delikatnym uśmiechu, gdy dostrzegła, że Damien nadal smacznie spał. Wyglądał nadzwyczaj atrakcyjnie, przez co kobieta mimowolnie przegryzła dolną wargę.

Mimo tego, że to ciężkie wyzwanie, to udało jej się wydostać spod ciepłej kołdry i stanąć o własnych siłach na chłodnej podłodze. Westchnęła przeciągle, gdyż nie czuła się rewelacyjnie.

Postanowiła wziąć prysznic, dlatego udała się do łazienki i od razu zdjęła z siebie niepotrzebne ubranie. Potrzebowała orzeźwienia, dlatego też weszła pod lodowatą wodę, wcale nie fatygując się przestawieniem jej na ciepłą.

Agnes stała bezwładnie pod strumieniem wody, pozwalając jej moczyć swoje ciało oraz włosy. Niedługo później była cała przesiąknięta cieczą i czuła chłód na swojej skórze. Było jej zimno, ale nie zamierzała rezygnować z orzeźwienia. Jej wargi stawały się sine, a ciało drżało delikatnie.

W pewnej chwili poczuła zimny powiew, który jeszcze bardziej oziębił jej organizm. Zaalarmowana spojrzała w kierunku drzwi, które zaskrzypiały charakterystycznie. W progu stanął Damien, uważnie przyglądając się postaci kobiety. Głośny krzyk zdenerwowania wydostał się z gardła Agnes, lecz mężczyzna nie posłuchaj jej oskarżycielskiego tonu.

— Oszalałeś? — zadała pytanie retoryczne, a rękoma próbowała zakryć najbardziej intymne części swojego ciała. Czuła się skrępowana.

— Nie udawaj już — wymamrotał rozbawiony Dam, nie przestając bezczelnie wpatrywać się w kobietę. — Przecież widziałem cię nago. — Jego jedna brew uniosła się znacząco ku górze.

Agnes nie odpowiedziała na jego dziecinne zaczepki, ale także nie wróciła do swobodnego mycia. Poczucie obserwacji nie dawało jej spokoju. Kątem oka dostrzegła, że mężczyzna rzuca z siebie części garderoby, aby stanąć przed nią w pełnej okazałości. Ciemnowłosa miała ochotę zakryć oczy dłońmi, lecz nie miała takiej możliwości. Nie chciała świecić przed nim swoimi „kobiecościami". Nawet fakt, że już ją widział nago, nie sprawiał, że czuła się lepiej.

Mężczyzna bez żadnych oporów wszedł pod strumień wody, który momentalnie zmoczył całe jego ciało. W ten sposób wyglądał jeszcze bardziej seksownie, co zauważyła także Agnes.

— Nie musisz się tak kryć — polecił podniecającym głosem, po czym zniweczył jakąkolwiek odległość między nimi. Był tak blisko, że ich skóra dotykała się, a jego usta muskały szyję kobiety. Dreszcze przeszło całe jej ciało, powodując krępujące uczucie w podbrzuszu.

— Dam... — zaczęła niewyraźnym głosem. Emocje zbyt mocno dawały o sobie znać, oddziałowując na młodej kobiecie. Dłoń Damiena sunęła po jej brzuchu coraz niżej. Zahaczał o najbardziej intymne miejsca, nie czując się z tym nieswojo. Wręcz przeciwnie – był pewien siebie. Co jakiś czas spoglądał na jej twarz, aby w jej oczach dostrzec rozkosz. Cieszyło go, że doprowadza swoją znajomą do takiego stanu. Jego ego znacznie wzrastało.

Mimo wszystko nie miał zamiaru nic więcej robić Agnes. Samo droczenie musiało na razie wystarczyć.

Schylił się na wysokość jej piersi, a serce kobiety momentalnie przestało bić na tę chwilę. Była pewna, że mężczyzna planował posunąć się o wiele dalej, jednak jej przypuszczenia okazały się niesłuszne.

Zmarszczyła znacząco brwi, kiedy Damien sięgnął tylko po mydło. Jej wewnętrzna bogini nie przyjęła tego zbyt pozytywnie. Westchnęła, pozbywając się zbędnego napięcia. Z jej ust wyleciała para, a sama przyglądała się jej z lekko uchylonymi powiekami. Sama obecność Damiena tak blisko jej nagiego ciała sprawiała, że nie potrafiła racjonalnie myśleć... a chwilami nawet w ogóle.

Ludzkie zmysłyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz