34.

14.9K 757 41
                                        

Mierzyłyśmy siebie nawzajem wzrokiem przez szklane drzwi. Ona patrzyła na mnie, a ja na nią. Była tak bardzo podobno do Harry'ego...pamietam jak widziałam ją w kawiarnii, jak byłam z Zayn'em! To przecież ona! A co najgorsze była chora. Sama nie wiem kogo mi teraz żal bardziej - jej czy jego. Na karcie pisze, że ma 27 lat, co oznacza, że jest starsza od Styles'a. Jest naprawdę śliczna. Cóż, z tego wynika, że cała rodzina powala swoją urodą. Dziewczyna przyglądała mi się jeszcze chwilę, po czym zaczęła grzebać i szukać czegoś w szufladzie. Mam sobie już iść, czy stać tak dalej? Gemma chyba znalazła to, czego szukała, bo zamknęła szufladę, a w ręce coś trzymała. Jakaś kartka...chyba zdjęcie. Popatrzyła najpierw na nie, a potem na mnie i tak kilka razy. O co jej chodzi? Po chwili dziewczyna uśmiechnęła się lekko w moją stronę i pokazała głową znak, żebym do niej przyszła. Chwila, to na pewno do mnie? Zaczęłam się rozglądać do tyłu i na boki, ale tylko ja byłam w pobliżu. Chyba musiało to wyglądać komicznie, bo jak znowu na nią popatrzyłam, to śmiała się...ze mnie. Uśmiechnęłam się do niej nieśmiało i podeszłam do drzwi. Zanim je otworzyłam wzięłam głęboki wdech i dopiero wtedy weszłam do środka.

W wewnątrz sali panowała cisza. Pomieszczenie nie różniło się dużo od mojego. Miało więcej urządzeń, ale...co się dziwić, prawda? A na dodatek zapach był bardziej charakterystyczny niż u mnie, dlatego chciałam jak najszybciej stamtąd uciec. Ale nie mogłam. Nie chciałam.

Usiadłam niepewnie koło jej łóżka, na małym stołeczku.

- To jesteś ty, prawda? - zabrała pierwsza głos. Popatrzyłam na zdjęcie, które mi pokazywała. O cholera, to byłam ja! Skąd ona to wzięła?!

Przytaknęłam lekko głową, a ona uśmiechnęła się do mnie.

- Nie wstydź się mnie! - powiedziała. - Ja nie gryzę.

Zaśmiałam się z jej słów, a ona do mnie dołączyła.

- Skąd masz to zdjęcie? - mój głos nadal był niepewny i cichy.

- Od Harry'ego. - cóż, mogłam się domyślić. - To zrobił Ci on, prawda? - wskazała palcem na moją głowę.

- Tak, ale nic mi nie jest. To nie była do końca jego...

- Wszystko wiem Rose, powiedział mi wszystko. - wie nawet jak mam na imię... - On nie jest złym człowiekiem młoda, naprawdę.

- Wiem to. - szepnęłam. - Jak się czujesz?

- Cóż...dobrze i mówię serio. Lekarze dają mi duże szanse, dlatego nie tracę nadzieji. - uśmiechnęła się blado.

- Harry to chyba bardzo przeżywa.

- Tak...bardzo. Czasami mam wrażenie, że on przejmuje się bardziej moją chorobą, niż ja sama. Za niedługo zacznę brać chemię, a potem zobaczymy co będzie.

- Oh...

Tylko tyle byłam w stanie powiedzieć. Nie chciałam jej pocieszać niepotrzebnie, bo pewnie robi to każdy.

- Harry mi dużo o Tobie opowiadał Rose. Z tego mogę wywnioskować, że jemu naprawdę zależy.

- Zależy na czym?

- Na Tobie.

To już druga osoba, która mi to mówi. Może serio nie zauważyłam, jak mnie traktuje i kim dla niego jestem?

- Gemma, on jest moim nauczycielem.

- I co z tego? To tylko zawód.

- Ale jeśli ktoś się dowie...

- Nikt nie musi się dowiedzieć.

- A jeśli jednak? Dyrektor wyleje Harry'ego ze szkoły a mnie...

- Jeżeli naprawdę wam na sobie zależy, to zrobicie wszystko, żeby być razem. Teraz moglibyście się kryć, a po ukończeniu szkoły być razem już bez ukrywania się, tajemnic i kłamstw. - westchnęła cicho. - Rose obiecaj mi coś dobrze? - po jej policzkach zaczęły spływać łzy. - Jeżeli mnie zabraknie, zaopiekujesz się Harry'm, postarasz się, żeby więcej nie obwiniał siebie o rzeczy, które nie są z jego winy...a co najważniejsze...jeśli Ci na nim zależy, nie poddawaj się i walcz o niego...walczcie o siebie, rozumiesz?! - prawie krzyknęła.

- Gemma nie powinnaś...

- Obiecaj mi to. Błagam.

Czy potrafię to zrobić? Czy będę potrafiła dotrzymać jej słowa?

Pieprzenie...muszę dać rade!

- Obiecuję. - kiedy wypowiedziałam to słowo, Gemma zamknęła mnie w mocnym uścisku. Łkała cicho do mojego ucha, a w moich oczach zaczęły zbierać się łzy. Świat jest taki niesprawiedliwy.

- Co się tu dzieję? - słyszałyśmy głos.

Hej ❤ od razu mowie nie znam sie na tej chorobie dlatego czasami moge pisac glupoty :(
CHCE NA OTRATOUR...ZABIEFZCIE MNIE BLAGAM

Teacher of English ~ Harry StylesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz